Wybitna forma ENCE po dołączeniu Hadesa!

csgo ence dycha hades
Fot. ENCE
- Reklama -

Ence nie będzie płakać długo po Allu. To, co wyprawia ten mix międzynarodowościowy po dołączeniu Hadesa przerosło wszystkie predykcje.

Świetne wyniki

Międzynarodowa drużyna, w której gra dwóch polskich zawodników Hades oraz Dycha, w ostatnim czasie osiąga bardzo dobre wyniki. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy rozegrali 20 oficjalnych meczów, z czego aż 16 (80%) wygrali. Najlepiej byli przygotowani na mapie Vertigo (85.7% wr), mimo iż w teorii jest to dość wymagająca mapa pod względem taktycznym, a zaś ich najgorszą mapą było inferno (40% wr).

Polscy gracze nie odstawali umiejętnościami od swoich kolegów z drużyny. Dodali też swoją cegiełkę, aby móc być tu gdzie teraz są. Dycha w ciągu ostatniego miesiąca avg ma równe 1.15, a Hades 1.18.

- Reklama -
csgo ence dycha hades
Fot. ENCE

Zmiany wyszły na dobre?

Jak wiemy, miesiąc temu Hades oficjalnie dołączył do Ence, zastępując tym samym bardzo doświadczonego snajpera – Allu, który z przyczyn prywatnych zrobił sobie przerwę od profesjonalnego grania. Fiński zawodnik dla drużyny Ence był kluczowym zawodnikiem. Nie raz to właśnie on otwierał rundę swoimi świetnymi strzałami z broni snajperskiej. Hades miał przed sobą naprawdę trudne zadanie.

Na początku każdy się zastanawiał czy taki młody i – w porównaniu do Allu – mało doświadczony zawodnik, będzie w stanie godnie zastąpić miejsce najważniejszego członka tejże drużyny. Hades poradził sobie z presją, która tak na nim ciążyła i pierwszy swój mecz w barwach fińskiej organizacji zagrał wyśmienicie. Mecz wygrali wynikiem 2:1 na drużynę Skade, a Hades po trzech mapach był drugi w tabeli, a jego KD było równe 1.59.

Zobacz też:   Legenda CS:GO przechodzi na Valoranta!

ENCE na wyższym poziomie

Niedawno Ence rozegrało mecz przeciwko Ninjas in Pyjamas. Mimo iż grali na bardziej doświadczonych zawodników, pokonali ich wynikiem 2:1. Pierwsza mapa była bardzo zacięta i wpadła na konto Szwedów. Druga była bardzo podobna, lecz tutaj zawodnikom Ence udało się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Mapa finałowa była kropką nad I w festiwalu dobrej gry Ence. Na mapie Ancient udało się im zwyciężyć wynikiem 16:11.

W ostatnią sobotę naprzeciwko Ence stanęła Furia. Pierwszą mapę dość gładko, bo wynikiem 16:8 wygrało Ence, lecz kolejne dwie mapy zgarnęli Brazylijczycy. Mimo wszystko zawodnicy Ence walczyli do końca.

Już jutro rozegrają kolejne spotkanie. Tym razem również zagrają na brazylijską formację, lecz nie topową – TeamOne. Miejmy nadzieję, że utrzymają swoją dobrą formę.

AGO vs. SKADE – jastrzębie w natarciu!

- Reklama -