Snax w formie! Ence wygrywa z MOUZ i G2 podczas IEM Dallas

Fot. ENCE
- Reklama -

ENCE udanie rozpoczęło tegoroczne zmagania podczas IEM Dallas i wygrało dwa pierwsze spotkania – z MOUZ i G2. W obu meczach zagrał Janusz “Snax” Pogorzelski, który zastępuje Spinxa.

ENCE 16:9 MOUZ

ENCE walkę w Dallas rozpoczęło od starcia w formacie BO1 z MOUZ. Mecz rozgrywany był na Nuke. ENCE rozpoczęło po stronie terrorystów, która teoretycznie jest trudniejsza, jednak jak się szybko okazało, tylko teoretycznie. Dycha i spółka po początkowych problemach szybko zaczęli dominować ekipę Frozena, wychodząc na prowadzenie 9:4. Końcówka pierwszej połowy należała jednak do MOUZ, które zniwelowało stratę do trzech punktów. Drugą część meczu lepiej rozpoczęli zawodnicy MOUZ, którzy szybko zbliżyli się do ENCE na zaledwie jeden punkt, ale już po chwili to formacja z Polakami w składzie wróciła na zwycięską ścieżkę. ENCE wygrało 6 rund z rzędu, zapewniając sobie punkty meczowe, które po chwili wykorzystali i wygrali 16:9.

ENCE 2:0 G2

W drugim spotkaniu, tym razem w formacie BO3 ENCE mierzyło się z G2. Mecz rozpoczął się na mapie Dust 2, która była wyborem “Niko” i spółki. Tam lepiej w mecz weszli zawodnicy G2, którzy rozpoczęli zmagania po stronie terrorystów. Prowadzenie 6:2 jednak nie wystarczyło do wygrania pierwszej połowy, gdyż ENCE wygrało siedem rund z rzędu i to oni prowadzili 9:6. Po zmianie stron ekipa “Hadesa” kontynuowała swoją serię, dokładając kolejne 5 punktów. Przy wyniku 14:6 nastąpiło przebudzenie G2, jednak w ostatniej rundzie regulaminowego czasu gry to formacja z Polakami w składzie zamknęła mapę rywala wynikiem 16:14.

- Reklama -

Drugą mapą tego pojedynku był Nuke. ENCE tak samo jak w meczu z MOUZ, rozpoczęło po stronie terrorystów. Tym razem jednak G2 postawiło nieco bardziej zacięty opór i pozwoliło rywalom na ugranie siedmiu rund, co i tak było dobrym wynikiem jak na stronę terrorystów. Po zmianie stron G2 dalej wyglądało lepiej i dosyć szybko Niko i spółka wyszli na prowadzenie 13:10. W końcówce to jednak ENCE prezentowało lepszego “kantera” i udało im się najpierw wyrównać, a potem zamknąć mapę wynikiem 16:14.

W kolejnym spotkaniu ENCE zmierzy się z triumfatorami PGL Major w Antwerpii – FaZe Clan. Zwycięzca tego meczu zapewni sobie awans na półfinału, a przegrany fazę play-off rozpocznie od 1/4.

- Reklama -