Znamy już rywali dla dwójki naszych zachodnich drużyn. Sprawdźmy, jakie realne szanse ma Cloud9 i MAD Lions na półfinały Worldsów.
Nadciąga ciemna chmurka?
Pierwszą naszą parą, na której się skupimy, jest amerykański zespół C9 oraz koreański Gen.G. Ci pierwsi wyszli z drugiego miejsca z grupy A, dzięki wyeliminowaniu FunPlus Phoenix oraz Rogue. Za to ci drudzy wyszli z pierwszego miejsca z grupy D, dzięki wygranym dogrywkom z Team Liquid i MAD Lions.
I tutaj od razu mogą nasuwać się wnioski, że to właśnie Koreańczycy są faworytami w tym spotkaniu. Czy na pewno? W końcu wygrali swoją grupę. No właśnie, jak wiadomo nie od dziś, grupa grupie nie równa. Według mnie grupa A była trudniejsza, głównie dlatego, że zawierała ona aktualnych mistrzów świata – DWG KIA. Rogue również pokazało się bardzo solidnie i byli o krok od przejścia do dalszej fazy rozgrywek. A grupa D? Dla mnie grupa D wyglądała jak wzięcie czterech średniaków, którzy nawzajem sobie nawrzucali po równo. Nikt gorszy, nikt lepszy. Dopiero dogrywki wyłoniły dwójkę z lepszą “kondycją”.
Podsumowując, realne szanse tej dwójki na dotarcie do półfinałów oceniam na 60:40 na korzyść Cloud9. Głównie przez większą ilość czasu adaptowania się do mety oraz ogromne doświadczenie byłego kapitana G2 Esports – Perkza.
Lwy znów zapolują na giganta
I przechodzimy do naszej kolejnej pary. Tym razem to zwycięzcy grupy A, czyli mistrzowie świata oraz nasze europejskie Lwy z drugiego miejsca grupy D. Co tu dużo mówić? Mamy rewanż z MSI. I chyba wszyscy pamiętamy, że doszło wtedy do rozegrania pełnego BO5, które zwyciężyło DWG KIA. I tu bez dwóch zdań to właśnie oni są faworytem w tym zestawieniu. Uzyskanie wyniku 6-0 w fazie grupowej utwierdziło nas tylko w przekonaniu, że jest to zdecydowany faworyt do uzyskania ponownie tytułu mistrza.
Czy Lwy mają jakiekolwiek szanse? Oczywiście, że tak. Moim zdaniem nie kto inny, a MAD Lions wie jak namieszać w grze, by nawet tak potężny kolos, jakim jest DWG KIA, potknął się o własne nogi. Lwy to zwierzęta bardzo odważne i w tym przypadku śmiem twierdzić, że nie boją się oni swojego rywala. Jeśli chodzi o szanse na półfinały tych drużyn, to oceniam je na 70:30 na korzyść drużyny z Korei. Jedyne szanse dla MAD to próba zaskoczenia czymś przeciwnika i wybicie ich z rytmu. Można się jednak domyślić, że nie będzie to prosta sprawa.
Kolejne pary ćwierćfinałowe to T1 vs HLE oraz RNG vs EDG. Ćwierćfinały zaczynają się już w ten piątek 22 października o godzinie 14:00.
