Worlds 2021: groźby śmierci dla zawodników Rogue?!

lol lec rogue worlds 2021
Fot. Michal Konkol / Riot Games
- Reklama -

Jak poinformował społeczność za pomocą swojego Twittera menager Rogue, Tomislav “flyy” Mihailov, zawodnicy po porażce na Cloud9 otrzymują groźby śmierci!

Wczoraj wieczorem główny menager drużyny Rogue poinformował społeczność League of Legends o tym, że zawodnicy jego organizacji otrzymują groźby śmierci po braku awansu z grupy A na Mistrzostwach Świata. Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca w esporcie i w żadnej innej dyscyplinie. Tym czasem takie zachowania nadal są obecne w naszym środowisku.

Zobacz też:   Worlds: Czy LPL faktycznie "podbiło" wszystkich?

Groźby karalne

Każda drużyna esportowa czy ze sportów tradycyjnych ma tylu samo fanów co wrogów. Każda porażka drużyny to okazja dla hejterów, aby wbić kolejną szpilkę zawodnikom przegranej organizacji.

- Reklama -

Należy przy tym pamiętać, że na wiele tych słów – wypowiedzianych, czy przesyłanych drogą elektroniczną – nie ma absolutnie żadnego przyzwolenia i tego typu zachowania należy piętnować i eliminować. Dodatkowo warto wspomnieć, że osoby przesyłające takie wiadomości mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności karnej, która może nawet skończyć się pozbawieniem wolności.

Zobacz też:   League of Legends patch 11.21 - Viego z buffami!

Cloud9 awansuje dalej

We wczorajszych meczach grupy A wszystkie drużyny zgodnie odniosły porażkę przeciwko DAMWON Kia, dzięki czemu to oni pierwsi awansowali dalej. Pozostałe drużyny dzięki fatalnej grze FPX (0-3) i genialnej formie dnia Perkza i C9 (2-1) zostały ustawione w potrójnej dogrywce z wynikiem 2-4. Tam Rogue najpierw pokonało drugi raz tego samego dnia FPX. W kolejnym pojedynku ulegli Cloud9, które tym samym zapewniło awans pierwszej drużyny z NA do ćwierćfinałów.

Już to gdzieś widziałem?

Podobny scenariusz już miał miejsce podczas Worldsów 2018. Wtedy do grupy śmierci trafili razem reprezentanci Korei (GenG), Chin (RNG) oraz Cloud9 z drużyną z Europy, czyli Vitality. Reprezentanci wtedy jeszcze EU LCS pokonali z łatwością organizacje z Korei i Chin, aby ostatecznie przegrać 0-2 przeciwko Cloud9. Amerykańskie chmurki dotarły wtedy do półfinału, gdzie zostali wyeliminowani przez Fnatic.

Co dalej na Worldsach

Dzisiaj czekają nas rozwiązania grupy B, w których zobaczymy pojedynki T1 z legendarnym Fakerem na pokładzie przeciwko najlepszym reprezentantom Chin, NA oraz Japonii. Czy EDG utrzyma prowadzenie w grupie, a może 100T zaskoczy podobnie jak Cloud9 dowiemy się już od 13:00 na antenie Polsat Games.

- Reklama -