Comeback roku w LPL? Suning zwycięża z Victory Five!

Fot. Suning / Weibo
Fot. Suning / Weibo
- Reklama -

Dziś odbyło się ważne starcie w kontekście walki o worldsy, Suning kontra Victory Five. Dwa największe zaskoczenia letniego splitu i naprawdę mocne zespoły.

Co ciekawe w barwach V5 gra aktualnie aż trzech byłych zawodników Suning, więc był to dodatkowy smaczek tego pojedynku. Poza tym o obu drużynach pisałem w tym roku najwięcej artykułów, ponieważ wielokrotnie zaskakiwały i dawały sporo emocji. Faworyta przed meczem bardzo ciężko było wskazać, albowiem obie ekipy miały bilans 8-3.

Zobacz też:   Suning pokonało Royal Never Give Up! Pewne playoffy coraz bliżej!

Stomp na pierwszej mapie

Pierwsza odsłona dzisiejszej serii była bardzo jednostronna. Już po drafcie wątpiłem w to, że uda się wygrać Suning, ponieważ wybrali skalującą kompozycję. Za to Victory Five miało postacie po dominacje na linii i silną fazę początkową, a jak wiemy, potrafią to wykorzystać.

- Reklama -

Tak też się stało i tym razem, V5 od początku wykorzystywało Barda, Ashe, Twisted Fate’a do łapania przeciwników i dużo szybciej rotowali po mapie. Kluczowa była akcja na górnej alei, w której Suning poszło wyeliminować samotnego Mole, ale V5 od razu na to zareagowało i wygrało walkę, po czym wzięło barona. Głównie do zwycięstwa przyczynił się Biubiu operujący Renektonem oraz Samd, dzięki jego świetnym strzałom Ashe.

Powrót do gry z nad przepaści

Na drugiej mapie zobaczyliśmy zmianę stron, więc tym razem Suning zagrało po niebieskiej. Poza tym Lwy zdecydowały się na wykluczenie Renektona i Twisted Fate’a. Na początku Victory Five znów dominowało, brało wieże, heraldy, smoki i wyłapywało przeciwników. Grali jak z nut, a po świetnej walce w wykonaniu Biubiu grającego Wukongiem, wyszli na prowadzenie 8-3 w zabójstwach. W 26 minucie mieli przewagę w wysokości pięciu tysięcy sztuk złota.

Losy rozgrywki zaczęły się odmieniać po genialnym zagraniu operującego Jhinem huanfenga. Wykajtował swoich przeciwników zadając im ogromne obrażenia, a po wszystkim Suning wzięło nashora. Niedługo po tym genialnego “Inseca” zrobił SofM, ponieważ wyłapał przeciwnego strzelca. Po tej akcji SN zdołało pójść z ciosem i zakończyć grę eliminując kolejnych przeciwników.

Dominacja Suning na koniec serii

W trzeciej grze to Victory Five miało przywilej wyboru strony, ponieważ wygrali mapę w 27 minut, a Suning zrobiło to w 32 minuty. V5 Zdecydowało się na wygrywającą tego dnia stronę niebieską, oprócz tego ponownie wzięli Twisted Fate’a i Wukonga. Za to na bocie drugi raz z rzędu zobaczyliśmy pojedynek Jhina z Ashe, jednak tym razem to Samd zagrał Wirtuozem.

Na tej mapie od początku świetnie grał wcześnie zawodzący toplaner SN Bin. Tym razem dostał agresywnego herosa, jakim jest Camille, a w akcji w 9 minucie odegrał pierwsze skrzypce, eliminując trzech przeciwników. Za to niedługo po tym zabił Biubiu w pojedynku solowym i jego statystyki wynosiły 4/0/2, a Suning wyszło na prowadzenia sześcioma tysiącami sztuk złota. Potem V5 miało pare lepszych momentów, ale kluczowe było wyłapanie Wukonga w 22 minucie i zrobienie nashora przez SN. Bohaterem tej akcji znów był Bin i superumiejętność Camille. Następnie Suning poszło środkową aleją i wygrało grę, eliminując przeciwników jak przeszkody na trasie po nexus. Świetną robotę na ostatniej mapie zrobił też Angel, który zadawał potężne obrażenia w walkach drużynowych i wykręcił statystyki 7/1/8 Zoe.

Droga do playoff

Teraz Suning jest niemal pewne awansu do fazy pucharowej Lol Pro League. Natomiast jeśli chodzi o walkę o zwycięstwo, to nie będzie to łatwe, ponieważ czekają na nich mecze z Top Esports i FPX.

Również Victory Five ma przed sobą ciężkie spotkania, albowiem zmierzą się z JD Gaming i Team WE. Dalej jednak myślę, że do fazy pucharowej powinni się dostać. Do tego celu będzie potrzebne przynajmniej osiem lub dziewięć zwycięstw, także przed nami ciekawa końcówka sezonu.

- Reklama -