AVEZ bój rozpocznie od spotkania z nieprzewidywalnym c0ntact. W razie porażki, będą mieli jednak szanse na powrót w drabince przegranych.
Obecność AVEZ na tym szczeblu nie jest już dla nikogo zaskoczeniem. Minęły już czasy, kiedy zastanawialiśmy się, jak to taka nikomu nieznana drużyna z małymi (na tamten moment) wyrasta na najbardziej stabilną polską formację. Wiemy już od dawna, na co ich stać i czego możemy się po nich spodziewać. Nie będzie w takim razie tajemnicą i zaskoczeniem, jeśli powiem, że wiążę z tymi kwalifikacjami spore nadzieje.
Pierwsza runda
Pierwszy rywal nie jest z najwyższej półki. Ich dzisiejszy rywal od dawna rotuje w składzie, co rusz zmieniając piątego gracza. Mimo mojego braku sympatii co do tego typu polityki prowadzenia drużyny przyznać trzeba, że w teorii zdało to egzamin. Mamy dorodny skład z kilkoma dużymi nazwiskami. Czy jednak same nazwiska wystarczą? Z historii wiemy dobrze, że głośne nazwiska nie zawsze idą w parze z dobrą, a nawet poprawną grą. Bez chemii trudno mówić o zgranej drużynie, która mogłaby walczyć o większe sukcesy.
Za kim przemawia aktualna forma?
Tutaj faworyt jest jeden – AVEZ. C0ntact wygrało tylko jedno spotkanie z ostatnich pięciu. Dla porównania Polacy są niepokonani od 6 meczów. Przemawiają za nimi również statystyki face to face. Ostatni pojedynek BO3 między tymi drużynami to szybkie zwycięstwo AVEZ 2:0.
Rozpoczynamy już o 15:00, a stream znajdziecie TUTAJ.
