Bad News, w rzeczy samej. EnVy wraz z naszym rodakiem Michem na pokładzie, niestety nie pojawi się na DreamHack Masters.
Zaczęliśmy bardzo obiecująco. Mimo problemów ani Recon 5, ani Swole Patrol nie zdołało zatrzymać EnVy. Obydwa pojedynki kończyły się jednostronnym wynikiem na trzeciej mapie.
Wyniki oraz sama gra wyglądały solidnie. Po pierwszym meczu mogliśmy mieć trochę wątpliwości, bo z taką drużyną, jak Recon 5 mecz powinien pójść łatwiej, jednak mecz na Swole Patrol rozwiał, przynajmniej moje wątpliwości. Bądź co bądź są oni już ograni w swoim regionie, jak i poza nim. Warto zaznaczyć, że ostatnio wygrali z drugą siłą w Brazylii, czyli Furią, wynikiem 2:0.
Następnego dnia na EnVy czekał kolejny poważny sprawdzian. Tym razem w postaci C9. Mimo 71 fragów Michała, chmurki po błędzie w rundzie 28 po stronie EnVy, dokończyło mecz w maksymalnym wymiarze rund, czyli 16:14. Takim sposobem EnVy po wygraniu pierwszej mapy, oddało dwie kolejne we frajerskim stylu i było zmuszone rozegrać mecz ostatniej szansy.
Po tonie tego posta chyba wszyscy wiemy, jak się to skończyło. EnVy było w stanie powalczyć na równych warunkach tylko podczas pierwszej mapy. Szczęście jednak jak wcześniej, tak i teraz, nie sprzyjało. Dust2 zakończyliśmy wynikiem 14:16. To musiało zaboleć, bo na następnej mapie, którą było Overpass, EnVy zostało zmiażdżone. O ile strony CT nie ma co oceniać, bo było im dane zagrać tylko 4 rundy, o tyle strona atakująca, pozostawia WIELE do życzenia. Wystarczy wspomnieć, że w pewnym momencie wynik na tabeli wynosił.. 13:0.
Co dalej z EnVy? Cóż, nie wiadomo. Gra nie wygląda tragicznie, więc do zmian bym się jeszcze nie przystawiał. Zwłaszcza że przed nami kwalifikacje do Rio. To może być ostateczna szansa tej formacji na udowodnienie swojej wartości.
Cieszyć może forma indywidualna Michała. W większości meczów otwiera tabele, co dobrze dla niego rokuje. Nawet jeśli projekt EnVy nie wypali, myślę, że nie będzie on miał problemów ze znalezieniem nowej drużyny.
