Dziś czeka nas następny dzień z play-offami LEC, jednak wróćmy jeszcze na chwilę do wczorajszego spotkania Origen vs Rogue!
Dwie pierwsze gry były praktycznie identyczne. Najpierw to Rogue zagrali niemalże perfekcyjne spotkanie wygrywając tym samym pierwszą mapę. Następnie jednak Origen nie pozostawało dłużne i wygrali w taki sam sposób mapę numer dwa.
Trzecia mapa tego spotkania w końcu przyniosła nam oczekiwane emocje. Mogliśmy zauważyć tutaj wiele bardzo bliskich walk. Głównie można było nazwać tę mapę pojedynkiem prowadzących. Hans Sama na Apheliosie, mierzący się co chwile z Miss Fortune Upseta, czy Larssen na Ekko próbujący cały czas znaleźć jakaś flankę na Azira Nukeducka. Drużyny cały czas się wymieniały obiektami na mapie i o wygraniu tej mapy dla Origen zdecydował ostatni smok oceaniczny, gdzie Xerxe wyszedł górą, a całą walkę drużynową wygrała drużyna Alphariego.
Ostatni mecz nie potrwał długo, początkowo zaczął on się nam on podobnie do poprzedniego. Origen wychodziło górą po dobrych gankach i zdobywaniu wież co przekładało się na stopniowe powiększanie przewagi w złocie. Rogue zajęło się w tym czasie przejmowaniem wzmocnień pochodzących od smoków. W takim momencie jedna nieodpowiednia walka drużynowa w jungli, przechyliła znacząco szalę zwycięstwa dla Origen rozpoczynając katastrofę. Ta jedna walka, gdzie dzięki doskonałej kompozycji po stronie drużyny Upseta, on sam ze swoim leśnikiem zniszczyli wręcz rywali, powiększając dzięki temu ogromnie przewagę w złocie swojej drużyny. Od tego momentu Rogue nie potrafiło się niestety z tego już podnieść popełniając błąd za błędem oraz staczając się w dół. Ostatecznie chwilę później ulegli przeciwnikom i przegrali ten mecz.
Z ogólnego punktu widzenia Origen okazało się wczoraj po prostu lepszą drużyną. Bardziej dojrzałą i potrafiącą poradzić sobie w problematycznymi sytuacjami. Ich następne spotkanie, przeciwko obrońcom tytułu G2 Esports będziemy mogli zobaczyć już w niedziele o godzinie 17:00. Nikogo z was nie powinno tam zabraknąć! Zapowiada się naprawdę świetna BO5, obfitująca w ogrom walk i emocji do samego końca!
