LEC: Fnatic zwycięża z G2 Esports w meczu tygodnia!

Fot. Michał Konkol / Riot Games
Fot. Michał Konkol / Riot Games
- Reklama -

Za nami trzecia kolejka LEC, którą zakończyły derby Europy pomiędzy G2 Esports, a Fnatic. Górą w nich okazali się pomarańczowi.

Fnatic 1-0 G2 Esports (MVP: Bwipo)

Volibear/Taliyah/Azir/Aphelios/Thresh – Camille/Lillia/Zoe/Kai’Sa/Alistar

Już od samego początku byliśmy świadkami mnóstwa emocji. Na górnej alei farmą przeważał Wunder, a dole prowadziło Fnatic. Jednak na obu alejkach pierwsze zabójstwa zgarnęli zawodnicy G2 po ewidentnych błędach rywali.

- Reklama -

Zawodnicy Fnatic nie pozostałi dłużni i również zaatakowali. Najpierw na górnej alei zanurkowali na przeciwnika. Za to potem dwukrotnie udało im się wyeliminować Mikyxa i zgarnąć oceanicznego smoka. Co ciekawe akcja trwała dalej, a Hyllisang został wyłapany przez zbyt agresywną grę. Natomiast Bwipo odpłacił się Wunderowi zgarniając solowe zabójstwo. Potem nadeszła dłuższa przerwa w grze, ponieważ G2 poinformowało o swoich problemach z łączem internetowym.

Zaraz po przerwie wróciła aktywna gra z obu stron. Jankos od razu wszedł na górną aleję, jednak G2 zabrakło obrażeń i to Bwipo wyeliminował Camille. W tym samym czasie na środku sytuacje dwóch kontra dwóch zwyciężyło Fnatic, a Nisqy zgarnął podwójne zabójstwo. To też zapewniło im górskiego smoka. Rozgrywka wcale się po tym nie uspokoiła i już w 15 minucie zobaczyliśmy pierwszą walkę drużynową, którą zdominował belgijski toplaner.

Następnie G2 Esports starało się zrobić cokolwiek z tym Volibearem, poszli na niego w czwórkę, a i tak skończyło się wymianą jeden za jeden. Za to w międzyczasie Fnatic zniszczyło wieże na środkowej alei. Dzięki przewadze i kontroli nad mapą pomarańczowi mogli sobie pozwolić również na wzięcie trzeciego smoka i dusza piekielnego stwora była już bardzo bliskim celem. Aczkolwiek na tym nie poprzestali i jak tylko wybiła 20 minuta, to poszli na Nashora, którego z łatwością wzięli. Natomiast zaraz po tym wyłapali graczy G2 Esports.

Następnie ujrzeliśmy ciekawą wymianę, FNC wzięło inhibitor, a G2 podjęło smoka. Później rozgrywka nieco się uspokoiła, ale ekipa YamatoCannona cały czas próbowała naciskać na rywali. Ostatecznie udało im się nacisnąć na przeciwników w 28 minucie. Wygrali walkę i poszli kończyć grę, a zawodnicy G2 nawet nie bronili bazy.

Po tej znakomitej rozgrywce oraz ogólnie bardzo ciekawej kolejce sporo pozmieniało się w tabeli. Samodzielnym liderem jest Rogue (6:1), a na drugiej pozycji plasuje się Schalke, które ostatnio pokonało liderów oraz G2. Cała tabela prezentuje się tak:

  1. Rogue (6:1)
  2. FC Schalke 04 (5:2)
  3. G2 Esports (5:2)
  4. MAD Lions (4:3)
  5. Excel Esports (4:3)
  6. Fnatic (4:3)
  7. SK Gaming (3:4)
  8. Misfits Gaming (2:5)
  9. Astralis (1:6)
  10. Team Vitality (1:6)

- Reklama -