Nie zaczęliśmy jeszcze dobrze Play Offów w Ameryce, bo za nami dopiero pierwszy mecz, a wygląda na to, że wielka szufla już się rozpoczęła.
Dignitas nie udało się zakwalifikować do wiosennej fazy pucharowej LCS 2020, co było wielkim rozczarowaniem dla organizacji. DIG narobiło dużo szumu wokół siebie przed rozpoczęciem sezonu 2020, po tym jak pojawiły się zdumiewające doniesienia o zakontraktowaniu koreańskiego zawodnika, jakim jest Heo “Huni” Seung-hoon za kwotę ponad 2,3 miliona dolarów. Umowa miała trwać dwa lata, ale wygląda na to, że wiele może się zmienić.
Dzisiaj w nocy Dignitas ogłosiło, że pozwolili Huniemu rozglądać się za nowym domem i przeglądać oferty innych drużyn. Najwidoczniej włodarze organizacji nie są zadowoleni z wyników jakie osiągnęli z koreańskim graczem górnej alejki.
Warto zaznaczyć, że ostatnim znaczącym sukcesem byłego gracza SK Telecom T1 było zajęcie drugiego miejsca na Mistrzostwach Świata w 2017 roku właśnie z SKT. Mimo, że Huni może być naprawdę dobrym graczem, wiele osób nie uważa, że był wart swojej ceny jaką zapłaciło Dignitas.
Dignitas po serii porażek zaliczyli cudowny powrót, w którym wygrali cztery z ostatnich pięciu spotkań w tym w sezonie. Niestety dla ekipy Huniego ostatecznie przegrali mecz rozstrzygający przeciwko Golden Guardians i swoją przygodę z wiosennym LCS zakończyli przedwcześnie.
