G2 przegraną na AGO pieczętuje fatalny występ w tej edycji ESL Pro League. Po czterech porażkach z rzędu nie mają oni już szans na walkę w playoffach.
Co z tym G2?
Heroic, Ence oraz BIG. Te trzy ekipy okazały się ostatnimi czasy lepsze, od przeżywającego zdecydowany kryzys G2 esports. Porażka na AGO pozbawiła francuski mix szansy na odbicie się w playoffach. Jest to o tyle druzgącące, że drużyna ta radziła sobie ostatnio dość dobrze i nic nie wskazywało na to, by pożegnali się z tak ważną ligą jako jedni z pierwszych. Przed nimi jeszcze mecz z NaVi. O ile dla G2 to mecz o pietruszkę, to NaVi z pewnością chciałoby pokazać dominacje i dołożyć kolejne zwycięstwo do już czterech widniejących w tabeli koło ich loga. W grupie A totalnie nie było na nich mocnych, choć Heroic, jak i OG urwały po mapie.
AGO nie w tak dobrej sytuacji, jak by się wydawało.
No dobra, w nagłówku może troszkę przesadziłem. Ich sytuacja w tabeli nie polepsza się jakoś diametralnie. Pisząc jednak tytuł, w głowie miałem co innego. Przed oczami przeleciały mi ciepłe słowa fanów AGO w komentarzach o wygranym meczu. To zwycięstwo ma dużą wartość dla samego postrzegania polskiego cs’a, który jak mogliśmy zauważyć, nie jest aż tak daleko za czołówką. Oczywiście, można walczyć tym słownie słabą formą G2, ale szczerze, kogo to obchodzi. W dobie słabych wyników polskich drużyn, takie zwycięstwo to po prostu coś.
AGO w boju zobaczyć będziemy mogli już jutro. Podejmą oni ostatnie w tabeli GODSENT.
