GSL 2020: Grupa C – tym razem bez niespodzianek

sc2 maru
Fot. Carlton Beener / Blizzard Entertainment
- Reklama -

Grupa C GSL 2020 zgodnie z oczekiwaniami jest grupą Terran. Maru dominuje, Dream po rewanżu z Ragnarokiem zapewnia sobie awans do Ro.16!

Maru nietykalny, wszechobecny

Zawodnik Jin Air Green Wings — Maru w grupie C zrobił to, czego można było oczekiwać od gracza najwyższego formatu. Bez mrugnięcia okiem zaliczył podwójne 2:0 i awansował do Ro.16 W grupie jego przeciwnikami byli kolejno NV NightMare oraz Alpha X RagnaroK, gracze bez wątpienia utalentowani i groźni. Mimo to oglądając stream można było odnieść wrażenie jakoby Terran grał z graczami z zupełnie innej, niższej ligi. NightMare mimo podstępnej strategi polegającej na umieszczeniu fabryki robotów tuż pod bazą przeciwnika, nie był w stanie zagrozić w żaden sposób liderowi grupy. Dwa razy złapany w niekorzystnej pozycji przez mobilne oddziały Marines i Maruderów stracił kluczowe jednostki oraz szansę na ugranie z Maru chociaż jednej mapy.

W meczu zwycięzców naprzeciwko gracza Terran stanęły jednostki Zergów kontrolowane przez RagnaroKa. Szybko jednak okazało się, iż gracz, który pokonał drugiego przedstawiciela rasy ludzi — Dreama, nie jest w stanie utrzymać tempa, które narzuca Maru.

- Reklama -

Szybka złota baza, nakładanie niekończącej się presji na Zerga i regularne niszczenie biomasy w wykonaniu Maru, okazały się gwoździem do trumny RagnaroKa. Na drugiej mapie, Terran był jeszcze agresywniejszy sprawiając, iż mecz fazy grupowej zmienił się w niesamowite widowisko. Nieustannie atakowany z dwóch lub trzech stron jednocześnie Zerg nie był w stanie obronić wszystkich swoich ekspansji. Zdominowany poddał się a Maru, w sposób szybki, brutalny i zdecydowany zapewnił sobie awans.

Przykra historia RagnaroKa

Zdecydowanie najwiekszym przegranym grupy C jest grający dla teamu Alpha X — Ragnarok. Gracz ten w swoim pierwszym spotkaniu zmierzył się z Terranem — Dreamem i po długim, wyrównanym i emocjonującym starciu pokonał go 2:1.

Mecz, który oglądało się z niebywałą przyjemnością, długie makro gry, klasyczne TvZ pełne Marines, Maruderów oraz Min walczących z niezliczonymi hordami Zerglingów, Banelingów, Mutalisków oraz Ultralisków. Te ostatnie przewrotne kreatury zapewniły RagnaroKowi zwyciestwo w pierwszej konfrontacji z Dreamem, tylko po to, aby w rematchu pozbawić go szans na awans. Drugie starcie między tymi zawodnikami toczyło się o najwyższą stawkę — wyjście z grupy. Tym razem jednak dla odmiany zwycieżyła armia Terran 2:0

Na pierwszej mapie przewrotne Ultraliski zaplątały się między Terrańskimi budynkami, pozbawiając RagnaroKa nadziei na zwyciestwo. Na mapie numer dwa, Terrańskie jednostki mechaniczne powoli i sukcesywnie spychały Zerga na kraniec mapy aż do punktu gdzie nie pozostało mu nic innego jak napisanie GG.

W ten sposób Dream awansował do Ro.16 eliminując Ragnaroka, chociaż każdy z nich wygrał dokładnie jedno spotkanie. Oczywiście pojawiły się spekulacje dotyczące słabszej fromy Zerga w drugim spotkaniu. Komentatorzy zwrócili uwagę na fakt, iż w czasie kiedy Zerg mordował się z Maru, Dream stoczył całkiem łatwą i przyjemną walke z NightMarem.

Być może zmęczenie faktycznie było jednym z czynników odpowiadających za słabszy wystep RagranoKa, ale nawet jeśli, jedno jest pewne — nie zobaczymy już tego znakomitego zawodnika w dalszych fazach turnieju.

Nadchodząca grupa D

Pierwsza połowa Ro.24 jest już rozstrzygnięta. Zostało jeszcze 6 miejsc, o które zawalczą zawodnicy pozostałych grup. Już 9 września rozpoczną się rozgrywki grupy D.

Zmierzą się ze sobą GP Bomber Afreeca Freecs Armani oraz dwaj reprezentanci teamu Jin Air Green Wings Cure, oraz sOs. Wytypowanie potencjalnego zwycięzcy jest procedurą obarczoną dużym ryzykiem błędu. Bez wątpienia faworytem jest Cure, lecz w grupie, w której gra sOS może zdarzyć się wszystko. W takiej sytuacji nie pozostaje nic innego niż z niecierpliwością oczekiwać transmisji. Już 9 września o 6:00 na YouTube.

- Reklama -