Pierwszy raz w historii zawodnik z poza Korei wygrał finał serii StarCraft 2 IEM. Jest nim pochodzący z Włoch i grający dla Team QLASH, Reynor!
W roku 2021 obsada finałów w Katowicach była jak zawsze na najwyższym poziomie. Z pośród zakwalifikowanych zawodników wydawało się iż niemal każdy ma ambicje i możliwości aby dotrzeć do wielkiego finału. Tym czasem już w fazie grupowej okazało się iż różnica poziomów miedzy najlepszymi potrafi być znacząca.
Początki turnieju i faza grupowa
W potężnie obsadzonej grupie C bezwzględnym faworytem wydawał się być Trap. Protos który wygrał już w 2021 roku finał DreamHacka jak i pierwszy GSL SuperTournament nie może przecież nie wyjść z grupy, prawda? Otóż nie. Trap przegrał wszystkie liczące się mecze grupowe a przed zajęciem ostatniego miejsca uchroniło go jedynie zwycięstwo nad Dreamem. Pierwsze miejsce w grupie zajął, wielokrotnie niedoceniany, zeszłoroczny finalista Zest. Zaraz za nim uplasowali się pochodzący z niemiec HeroMarine oraz Reynor. W grupie C, podobnie jak Zest, Reynor przegrał tylko jedno spotkanie. Ta porażka, 2:0 z Zestem uniemożliwiła mu zajęcie pierwszego miejsca w grupie.
W pozostałych grupach sprawy miały się równie ciekawie. Z wyrównanej grupy A awansowali TY, Maru oraz Clem. Wielkie nieszczęście spotkało Solara. Mimo posiadania tej samej liczby punktów co Clem (3-2) nie był w stanie wywalczyć sobie awansu. Zaważyła na tym porażka 2:0 w spotkaniu z Maru. Będący już o krok od pisania GG Terran jakimś sposobem zdołał rozproszyć Solara i dzięki temu trafić jego powietrzną armię Rządców Szczepu i Skazicieli pociskiem atomowym. Na następnej mapie bezwzględny Maru zagrał proxy Koszary i a następnie dobił pięknie grającego Zerga atakiem z szybkim Stimem.
W grupie B absolutnym liderem był Dark. Przeszedł przez fazę grupową bez oddania ani jednej mapy i zajął pierwszą lokatę z sumarycznym wynikiem 10-0. Drugie i trzecie miejsce zajęli, jak można się było tego spodziewać Serral oraz INnoVatioN. Nie mniej jednak ich występy pozostały w cieniu fenomenalnej formy Darka. Natomiast pierwsze lokaty w ostatniej, całkiem spokojnej grupie D zajęli Koreańczycy – Rogue, PartinG oraz Stats.
Faza pucharowa i kolejne niespodzianki
Piękno i nieprzewidywalność rozgrywek StarCraft 2 IEM Katowice 2021 w pełni objawiły się dopiero w fazie pucharowej. Clem jeden z najmłodszych zawodników w turnieju, po ciężkim i wyrównanym starciu wyeliminował jednego z faworytów i bez wątpienia jednego z najlepszych graczy na świecie – Serrala z wynikiem 3:2. Tymczasem po drugiej stronie turniejowego drzewka mogliśmy obserwować wschodzącą gwiazdę Reynora który szans na dalszą grę pozbawił Statsa. Już wtedy w meczu ze Statsem, a nawet wcześniej w fazie grupowej, podczas spotkania z Trapem, Reynor prezentował swoje zagranie będące odpowiedzią na Protosów tworzących Promienie Otchłani z podwójnych Gwiezdnych Wrót. Atak grupą kilkunastu Królowych w okolice czwartej bazy Protossa za każdym razem okazywał się być bezwzględnie skuteczny.
Dawni bracia
W ćwierćfinałach jedne z najciekawszych spotkań rozegrali ze sobą zawodnicy przynależący kiedyś do rozwiązanego już teamu GinAirGreenWings. Maru i Rogue, broniący tytułu zeszłoroczny mistrz vs czterokrotny czempion GSL. Ku nie małemu zaskoczeniu Maru dosłownie zniszczył, wydawało się będącego w świetnej formie Rogue’a 3:0. Terran wyciągnął na światło dzienne też nowe bardzo ciekawe zagranie. 2-1-1 poprzedzone otwarciem drugim Centum Dowodzenia.
Kolejne warte uwagi spotkanie stoczyli ze sobą dwaj Zergowie, Dark i Reynor. Po naprawdę wyrównanym spotkaniu Reynor zabezpieczył wynik 3:2 z Darkiem który w swojej grupie wyglądał będącego nie do pokonania. W tym spotkaniu warto wyróżnić jedną grę, gdzie Reynor wyciągnął z rękawa bardzo nowatorskie zagranie. Powszechnie wiadomo iż Zerg grający Mutaliski dąży do osiągnięcia przewagi ekonomicznej nad rywalem grającym Hydry i Karakany. Tak też było w starciu Darka i Reynora. Ten pierwszy techując do szybkiej Iglicy zamierzał utrudniać Reynorowi budowę czwartej bazy. Zerg ze słonecznej Itali postanowił… postawić swoją czwartą baze już w 4 minucie gry! Gdy Mutaliski Darka dotarły na miejsce, baza Reynora była już gotowa, otoczona wieżyczkami i Królowymi. Ostatecznie to Dark utracił swoją przewagę ekonomiczną a następnie całą mapę.
Ostatni dzień rozgrywek
Oba starcia fazy półfinałowej rozegrane były na najwyższym światowym poziomie. W obu to zawodnik który po pierwszych dwóch mapach przegrywał, ostatecznie okazał się zwycięzcą. W duecie Reynor/Maru wydaje się iż o wyniku zaważyły jedyne dwa błędy jakie popełnił Maru. Luka w murze przez którą wbiegły Zerglingi, opóźniając śmiercionośny atak Terrana dała Reynorowi szansę na zmianę tempa gry, a Reynor szansy tej nie zmarnował. Dosłownie chwile później Maru został ukarany za budowę muru w naturalu zamiast w swojej głównej bazie. Precyzyjny atak Karakanami i Pustoszycielami zastał jednego z najlepszych Terran na świecie zupełnie nieprzygotowanego, i tym sposobem szala zwycięstwa odwróciła sie na rzecz Reynora.
Drugi duet to gratka dla fanów PvP, dwójka nieprzewidywalnych i agresywnych Protosów zmierzyła się ze sobą wykorzystując wszystkie, nawet najbrudniejsze zagrania ze swojego repertuaru. Ostatecznie górą okazał się być Zest, który wygrał z PartinGiem, podobnie jak Reynor z Maru, 3:2.
Wielki finał
W finałowym starciu Zest i Reynor ponownie zmierzyli się ze sobą. W fazie grupowej to Zest był górą, i po pierwszej mapie gdy zaskoczył Reynora atakiem Zelotów i Archontów, wydawało się iż podobnie bedzie w finale. Reynor jednak wprowadził pewne adaptacje. Kluczowym było zagranie którym już wcześniej pokonał Trapa i Statsa. Królowe w zestawieniu z Karakanami, Hydrami lub Czyhaczami w zależności od wariantu który postanowił zastosować Reynor były śmiertelnie skuteczne. Otwierający Gwiezdnymi Wrotami Zest był w stanie skutecznie skontrować ten atak tylko raz, a to nie wystarczyło. Reyonor zwyciężył nad Zestem wynikiem 4:2, zapisując się tym samym na kartach histori jako pierwszy zawodnik z poza Korei który zdobył tytuł Mistrza Swiata na IEM w Katowicach, oraz jako drugi, wraz z Serralem, zawodnik z poza Korei który w ogóle sięgnął po tytuł Mistrza Świata w SC2.
Zestowi natomiast w udziale przypadł niechlubny tytuł zawodnika który drugi raz z rzędu przegrywa w finale StarCraft 2 IEM Katowice. Przypominamy iż w roku 2020 jego pogromcą był Rogue.
