Przed nami półfinały Lol Pro League!

Fot. Suning / Weibo
Fot. Suning / Weibo
- Reklama -

Rywalizacja w Chinach wchodzi w ostateczną fazę, albowiem jutro zaczynają się półfinały LPL. Kto wygra starcia o finał i powalczy o tytuł?

Wcześniejsze mecze

W pierwszym spotkaniu playoffów Victory Five wygrało z FunPlus Phoenix 3-1. Nie był to zacięty mecz, ponieważ V5 gromiło przeciwników, zwłaszcza na dwóch pierwszych mapach. Za to FPX było cieniem dawnego siebie, popełniało mnóstwo błędów i nie nadążało nad tempem przeciwnika. Następnie ekipa ppgoda zmierzyła się z Suning. To starcie wyglądało bardzo podobnie, lecz w drugą stronę. Tym razem to Victory Five było gromione i przegrało 1-3. Najlepiej podczas tej serii pokazał się strzelec Suning — huanfeng, który pokazał genialnego Jhina. Czwarta mapa była najlepszym odzwierciedleniem przepaści między tymi drużynami, SN zakończyło ją w 22 minucie.

Po drugiej stronie drabinki dominowało LGD Gaming. Ekipa Peanuta najpierw rozprawiła się 3-1 z Team WE, by następnie zmiażdżyć Invictus Gaming 3-0. LGD pokazywało się wspaniale na tle przeciwników, pod prawie każdym względem. Świetnie kontrolowali struktury, narzucali szybkie tempo, wyłapywali przeciwników, a także indywidualnie stali trochę wyżej.

- Reklama -

Półfinały LPL

Już jutro o godzinie 11:00 rozpocznie się pierwsze spotkanie półfinałowe. Rozpędzone Suning stawi czoła faworytowi fazy pucharowej, czyli Top Esports. Nie da się nie ekscytować tym starciem, ponieważ TES grało świetnie podczas fazy zasadniczej. Za to Suning pokazało swoje umiejętności w meczu na V5. Uważam, że ciężko wskazać tutaj faworyta, albowiem oba zespoły mają mnóstwo zalet. Można by powiedzieć, że jest to starcie młodych wilków z weteranami. Co ciekawe nie chodzi tu o wiek, ponieważ jest on prawie ten sam wśród obu drużyn, a o doświadczenie z gry na najwyższym poziomie.

Zobacz też:   Faza zasadnicza letniego splitu Lol Pro League zakończona!

Drugi półfinał również obfituje w wiele emocji. W sobotę o 11:00 broniące tytułu JD Gaming podejmie czarnego konia rozgrywek, czyli LGD Gaming. W tym starciu również bardzo ciężko wskazać faworyta, albowiem obie drużyny w ostatnich swoich meczach grały znakomicie. Także liczę na pełny emocji pięcio-mapowy pojedynek.

Widać, że te cztery ekipy to światowa czołówka i osobiście wszystkie z nich chciałbym zobaczyć na mistrzostwach świata. Odnośnie do drogi do nich, to z LPL już tylko sześć zespołów ma szanse na awans na worldsy. Jest to czołowa czwórka playoffów, FunPLus Phoenix i Invictus Gaming.

- Reklama -