Fnatic lepsze, to koniec marzeń PACT o cs_summit!

csgo lan lunatic pact esl
Fot. ESL
- Reklama -

PACT po jednostronnym spotkaniu odpada z kwalifikacji w półfinale. Mimo braku awansu mogą jednak być zadowoleni ze swojej gry.

Turniej mógłby być prawdziwą szansą dla Polskiej sceny. Bądź co bądź szansę na wystąpienie w nim miały aż dwie rodzime drużyny (PACT, AVEZ), oraz dycha & snatchie wraz ze Sprout. O ile Ośmiorniczki, jak i hybryda Niemiecko-Polska szybko sprowadziła nas na ziemie w kontekście większych sukcesów, to PACT dało nam szansę wierzyć w potencjalny sukces.

MAD LIONS vs. PACT

Pierwszy przeciwnik nie zwiastował łatwego meczu. Obiektywnie patrząc, powinna być to łatwa przeprawa dla MAD Lions. Rzeka w postaci PACT jednak nie okazała się tak płytka dla lwów. Duńczycy przejechali się na tym dwukrotnie, tonąc najpierw przy 13, a na drugiej mapie przy 11 punkcie. Ekipa Acilliona z pewnością obeszła się smakiem. Nie tego oczekiwalibyśmy od 13 drużyny na świecie. To jednak w głowach grało drugie skrzypce, bo dominującą sentencją były przemyślenia nad niesamowitą grą PACT. Przyznać trzeba, że MAD lions nie grało najgorzej, trzymali poziom, do którego nas przyzwyczaili. Polacy jednak nie tylko dostosowali się do tego, grając dobrze re-aktywnie, ale także przejmowali inicjatywę, co w pojedynkach o takim potencjalnym rozstrzale umiejętności po obu stronach, jest trudne. Gra indywidualna wydawała się kwestią drugoplanową, choć nie przeszkodziło to darko na zdobycie 48 eliminacji.

- Reklama -

PACT vs FATE

Trudno było mieć inne oczekiwania po meczu otwarcia jak łatwe zwycięstwo. Zwłaszcza że kolejny przeciwnik, którym było FATE, jest o wiele niżej notowany, aniżeli wcześniej pokonane MAD Lions. Dzieli ich 39 miejsc w rankingu. Fale szczęścia i nadziei podtrzymała już pierwsza mapa, na której PACT pokonało przeciwników do 4. Głównym czynnikiem była totalna dominacja po stronie CT, gdzie i minise trafiał ze snajperki i Sobol był w stanie skutecznie eliminować kilku przeciwników. Po jednostronnym Overpassie Vertigo sprowadziło nas na ziemie wyrównaną połówką. Jak się potem okazało, nie jedną, bo walka na wysokościach trwała dosłownie do ostatniej rundy. Zdecydowały 2 rundy, bo obydwie strony FATE zakończyło wynikiem 8:7. Train dostarczył podobnych wrażeń. Stronę CT jednak udało się zakończyć z korzyścią. Jednorundową, ale przykład z poprzedniej mapy idealnie wskazuje, że każda runda może mieć znaczenie. Atak jednak nie szedł Polakom tak, jak trzeba. Porządna defensywa Bułgarów raz za razem niszczyła ataki PACT, wychodząc na kilku punktowe prowadzenie. Odbicie się od lose streaku ze strony Sobola i spółki nastąpiło dopiero po zdobyciu 15 punktu przez przeciwnika. Nadzieja na comeback została jednak ukrócona, a PACT zadowolić się musiało 13 punktami, oraz wizją meczu o wszystko.

fnatic vs. PACT

Pojedynek z Fnatic o awans był jedną wielką niewiadomą. Z jednej strony Polacy grali bardzo dobrze, pokonali 13 drużyne na świecie, a Fnatic wcale nie błyszczało idealną formą. Z drugiej strony jednak, Szwedzi nawet przy nie najlepszej dyspozycji potrafią być niesamowicie niebezpieczni. Niestety dla PACT, Fnatic nie pokazało namiastkę tych możliwości, lecz całą paletę. Obydwie mapy były jednostronne w wyniku (do 7 i do 5), jak i w samym widowisku, gdzie Polacy byli po prostu niewidoczni. O ile poprzednie spotkania napawały optymizmem, to tutaj przeciwnicy zadali ciężkie zadanie domowe. Aimowo niestety również była przepaść. Okupujący najczęściej dolne miejsca w tabeli Golden, dziś na obydwu mapach ją otwierał.

Zobacz też:   Wielki powrót w CS:GO

Mimo braku awansu do głównego turnieju, Polacy mogą być zadowoleni z występu. Możliwość zmierzenia się z ekipami sytuowanymi o wiele wyżej w rankingu, zawsze pobudza do myślenia nad swoją grą i ulepszania jej. Po tak sromotnych porażkach, jak ta z Fnatic najlepiej widać, ile i czego jeszcze drużynie brakuje do wejścia na wyższy poziom. Mam nadzieję, że po tym małym kroczku na stromych schodach, wraz z doświadczeniem przyjdzie kilka kolejnych, większych i pewniejszych kroków, a wraz z nimi będziemy mogli się cieszyć z powrotu Polskich drużyn do top20. Czy będzie to PACT, czy Avez.

- Reklama -