Cykl porażek zakończony! FlyQuest melduje się w finale LCS!

lol lcs flyquest powerofevil
Fot. OSHIN VILLA TUDAYAN / Riot Games
- Reklama -

Po wielu próbach wczoraj w nocy FlyQuest w druzgocący sposób pokonało Evil Geniuses i dołącza do Cloud9 w walce o koronę Północnej Ameryki.

FlyQuest był wielką niespodzianką dla wielu fanów i analityków LCS. Ich skład skompletowany w 2019 roku był oceniany w średni sposób. Niewiele osób myślało, że będą jedną z drużyn zmierzających do finału, ale oto są, stojąc wysoko nad resztą.

MVP serii został PowerOfEvil. Midlaner FlyQuest poniósł swój zespół do zwycięstwa w tym spotkaniu i zasłużył na to odznaczenie w każdym calu. Niemiecki zawodnik miał imponujące KDA w każdym pojedynczym spotkaniu, zmuszając przeciwników do grania w jego tempie.

- Reklama -

Impakt i presja, jaką nakładał PoE na przeciwników, była tak ogromna, że Ci nie potrafili kompletnie odnaleźć się na mapie. Nacisk ze strony przeciwnika powoduje błędy. We wczorajszym pojedynku FlyQuest grało rolę egzekutora, który za popełnione pomyłki karał srogo. Z każdej takiej sytuacji FlyQuest wychodził z zabójstwem lub zdobytym celem na mapie. Evil Geniuses wyglądało na zagubione z kompletnym brakiem synergii między ich graczami, zupełnie tak jak to wyglądało w pierwszych starciach tego roku.

FlyQuest doczekało się wymarzonego pierwszego finału LCS, ale zwycięstwo nad Evil Geniuses było dalekie od ideału. Mimo olbrzymiej dominacji w grze należy zauważyć, że wszystko, co zdobyło FLY, było następstwem błędów ekipy Jiizuke, których z pewnością Cloud9 nie powtórzy. Aby mieć szanse w starciu z C9, ekipa PowerOfEvil miała mniej niż 24 godziny na przygotowanie się do walki z najtrudniejszym przeciwnikiem w dotychczasowym pojedynku o najwyższą stawkę w historii drużyny. Poprzedni najlepszy wynik FlyQuest to wiosenne rozgrywki NA LCS 2017 oraz wiosenne finały LCS 2019. Oba sezony dla tej organizacji w walce o puchar zakończyły się na 4 miejscu.

- Reklama -