Miesiące lecą, zmiana zmianę pogania, a w ekipie Fallena jakby nadal czegoś brakowało.
Światełkiem w tunelu były wieści o zakontraktowaniu młodego gracza z Argentyny, Meyerna. Ekscytacja była uzasadniona, ponieważ był on uważany za jednego z większych talentów tamtej ziemi. Co z tego wyszło? Meyern nie zawodzi. Gra na dobrym poziomie, otwiera tabele.
Czyżby MIBR wpadł w spiralę problemu, który swego czasu był świetnie obrazowany przez Ninjas In Pyjamas? Może już dość wymieniania ciągle piątego gracza?
Czy kompletna przebudowa formacji jest nieunikniona? Moim zdaniem tak. Fallen, Fer, kngv, ci gracze nie są już najmłodsi w swoim fachu. Szczyt formy mają już za sobą, a stanowią swoją większością o sile (w tym przypadku słabości), całej drużyny.
Jaką widzicie przyszłość dla zwycięzców dwóch Majorów? Czy Furia będzie w stanie zająć miejsce na piedestale krajowym? A może jakaś inna drużyna ma potencjał, by tego dokonać?