Zawsze w cieniu. Polacy przegrali kolejne mistrzostwo Europy!

lol lec rogue trymbi odoamne hans sama
Fot. Michal Konkol / Riot Games
- Reklama -

Rogue po raz kolejny pokazało, że nie potrafi wyjść z cienia. Najpierw G2 Esports, później MAD Lions, teraz fnatic. Łotrom chyba nie jest dane wygrać LEC!

Obiecujący początek

Po tym jak fnatic wyeliminowało G2 Esports zawodnicy Rogue, kibice i eksperci zaczęli upatrywać szanse RGE na zwycięstwo w tym splicie. W końcu Łotry ani trochę nie potrafiły grać na Samurajów i za każdym razem przegrywali. Brak G2 oznaczałby więc brak problemów i prostą drogę do mistrzostwa Europy. W końcu wcześniej Inspired i spółka zawsze byli w czyimś cieniu. Najpierw G2, a na wiosnę MAD Lions, kiedy to Lwy pokazały się ze świetnej strony i wygrały LEC, przez co pojechały na MSI. Rogue miało więc całkiem dużo do udowodnienia.

Szczególnie że zwycięstwo w LEC to nie tylko pieniądze, ale też ogromny po prostu prestiż. Dla drużyny, której wymykało się ono z rąk w finale już kilka razy, jest to wymarzony wręcz cel, zapewne tuż za zdobyciem tytułu mistrza świata. Rogue miało więc tym razem obiecujący początek w play-offach, ale najpierw MAD Lions zmiażdżyło drużynę Polaków 3:0, a później stało się to, co wczoraj widzieliśmy na Summoners Rift.

- Reklama -

Bez pomysłu na grę

Rogue w meczu z fnatic było po prostu bez pomysłu na grę. Zawodziło na każdej linii, przez co właśnie przegrało. Nawet gdy już miało jakiś pomysł na grę, jak np. druga mapa i wywieranie presji od pierwszych sekund, to później się okazywało, że jednak to nie działa, bowiem FNC było przygotowane i odpowiednio reagowało. Do tego same drafty RGE też pozostawiały wiele do życzenia. Łotry po prostu regularnie zawodziły i trudno tutaj oczekiwać od nich, żeby na Worldsach się coś zmieniło. Może być problem nawet z wyjściem z grupy, a to wynik poniżej oczekiwań przecież.

Zawsze w cieniu

Rogue od kilku splitów jest już po prostu zawsze w czyimś cieniu. Czy to najpierw G2, czy MAD, czy fnatic – każda z tych ekip miała swój moment, a RGE regularnie ogląda plecy tych ekip. Zawsze drugie lub trzecie, zawsze za kimś. Kibicowi Łotrów musi być ciężko przełknąć takie wyniki, bo przecież nie są one złe. Drugie, trzecie miejsce w Europie, wyjazd na Worldsy, walka do końca o najwyższe cele. Problem nie leży w samych umiejętnościach, bowiem te zawodnicy Rogue mają na najwyższym poziomie. Tutaj po prostu zawodzi głowa i to raz za razem. Przed Worldsami czeka ich więc trudna przeprawa.

Finał LEC – gdzie oglądać?

W finale LEC zobaczymy więc zawodników MAD Lions i fnatic, którzy zagrają ze sobą już dzisiaj, 29.08.2021, o godzinie 17:00. Oglądać zmagania możesz na kanale YouTube i Twitch.tv od Polsat Games, a także na oficjalnej transmisji Riot Games.

- Reklama -