Faker nadal na szczycie LCK!

lol lck t1 Faker
Fot. LoL Esports
- Reklama -

Finał League Champions Korea 2020 był dla wszystkich bardzo zaskakujący. Po trzymapowym pojedynku zwycięzcami i królami Korei zostali po raz kolejny gracze T1.

Drużyna Fakera, wbrew oczekiwaniom nie dała pola do popisu ani dla BDD, ani dla Clida, który stał się jednym z antybohaterów finału. W pierwszej mapie drużyna Fakera, po raz kolejny wybrała Gravesa jako leśnika, podobnie jak w serii na DragonX. Kompozycja T1 była bardzo dobra i dobrze zbalansowana, a przede wszystkim genialnie skalowała. Po drugiej stronie mapy Gen.G wybrało Rek’sai dla Clida z nadzieją przejechania się po wczesnej fazie rozgrywki, czego Clid nie zdołał zrobić. W późniejszej fazie gry Ruler z Yuumi u boku próbował coś zrobić, ale te walki drużynowe, które miały potencjał nie kończyły się sukcesem, tak mapa otwierająca finał LCK 2020 zakończyła się w czasie 45:27.

W drugiej grze, na górze znowu zobaczyliśmy pojedynek Ornna z Sylasem, w którym mag z Demacii bardzo dobrze sobie poradził, a Cuzz zdominował wczesną fazę rozgrywki na Olafie. Na środkowej alei ujrzeliśmy BDD na Zileanie, który próbował coś zrobić, ale to nie jest typowy 1v9 bohater. Wszystko w tej kompozycji oparte było o Rulera, który był gankowany przez Cuzza, a druga mapa skończyła się zwycięstwem T1 w czasie 30:16.

- Reklama -

Ostatnia, trzecia mapa to tzw. one man show, czyli 11/1/6 Aphelios w rękach Teddiego, a na górnej alejce, Jayce wybrany, aby całkowicie odciąć Ornna, który skończył ze statystykami 1/8. Ostatnia mapa finału to po prostu całkowita dominacja. Szkoda, że w tym roku nie zobaczymy MSI, ponieważ byłoby to bardzo ciekawe doświadczenie, gdyż dominanci swoich lig, czyli G2, C9 i T1 nie znalazły konkurenta w swoich regionach.

Po za wynikiem można było odczuć, że finał LCK jest najbardziej oczekiwanym pojedynkiem dla społeczności League of Legends. Mecz pomiędzy dwoma najlepszymi finalistami LCK sezonu wiosennego osiągnął 1 074 561 widzów u szczytu, według Esports Charts. Seria prawie trzykrotnie przewyższyła liczbę widzów w porównaniu z wiosennymi finałami LCS, które osiągnęły 379 000 widzów. Taką liczbą oglądających jednocześnie LCK zdetronizowało tegoroczny wynik Europy. Finały wiosennego splitu LEC 2020 między G2 Esports i Fnatic dotarły do 813 000 widzów.

- Reklama -