Po przegranej z Cloud9 w meczu do-or-die broniący tytułu mistrzów League of Legends Ameryki nie osiągnęli playoffów LCS Spring Split w 2020 roku. O tym jak ciężki był to mecz można powiedzieć po sposobie i uparciu z jakim grał Team Liquid.
Impact w rzeczonym meczu miał najlepszą wydajność z wszystkich rozgrywek w tym roku, a mimo wszystko Liquid trafiło na kolejny ciężki early game. Pieli się w górę z uporem jakiego nie było u nich widać przez cały split. Jednak, pomimo wszystkich wysiłków sezon zakończył się bezceremonialnym backdoorem Zvena i Vulcana dzięki jego Tahmowi.
Ten rok był ciężki dla obrońców tytułu mistrza LCS. Od samego początku, kiedy zaczęli ten sezon bez swojego nowego junglera z europy, Broxah. Problemy jakie napotkał z wizą, spowodowały brak możliwości dołączenie przez pierwsze kilka tygodni wiosennego splitu, w których Liquid nie popisało się najlepszym wynikiem w swoich meczach, przegrywając cztery na sześć rozegranych potyczek. Kolejnym problemem z jakim musiał się zmierzyć Liquid, był problemy zdrowotne ich super gwiazdy na AD carry, Doublelifta. Edward “Tactical” Ra z Team Liquid Academy, musiał grać na zastępstwie w kilku meczach, w których niestety zespół mógł zaobserwować dość mieszane rezultaty. Drużyna trenerska następnie podjęła decyzję, o posadzeniu Doublelifta na ławce, po tym jak ten stwierdził że nie ma motywacji na rozgrywanie aktualnego splitu. Ostatnio 26-letni weteran wyraził skargi na styl i strategię komunikacji swojego zespołu. Mówi że “[on] nigdy nie rozumie, jaki jest plan”, kiedy jego drużyna ładuje się na Summoner’s Rift.
Liquid nie wykazywał tej samej pasji, która czyniła ich tak niepokonanym zespołem w poprzednich sezonach, od górnej do dolnej alei. Ale ten brak ducha rywalizacji mógł być przełomem do tego, jak ten zespół poradził sobie z tym splitem. W rzeczywistości wydaje się, że w dużej części ligi brakuje motywacji do gry. Podczas ostatniego spotkania LCS Players Association ponad 90 profesjonalnych graczy zagłosowało w ankiecie nad odwołaniem reszty wiosennego splitu 2020. Wielu twierdziło że wiosenny Split nie ma większego sensu, co skłoniło ich do podjęcia głosu.
Patrząc w przyszłość, wygląda na to że Liquid musi podjąć kilka drastycznych decyzji w sprawie swoich graczy jak i personelu trenerskiego, jeśli chcą się dalej utrzymać na szczycie. Jednak wydaje się że do żadnych większych zmian nie dojdzie, ponieważ zespół bardzo dobrze prezentuje się na papierze. Drużyna powinna się przygotować i bardziej skupić na rozgrywkach regionalnych, mistrzostwa świata mogą być celem do którego należy dążyć, jednakże skupienie na zwycięstwach w Ameryce Północnej powinno pomóc im utrzymaniu kondycji i poprawie komunikacji w drużynie.
