We wtorek Schalke 04 ogłosiło, że sprzedało swoje miejsce w League of Legends European Championship. Team BDS wykupiło slota za 26.5 miliona Euro.
Schalke 04 próbuje łatać dziurę budżetową i sprzedało miejsce w LEC!
O tym, że Schalke 04 chce sprzedać miejsce w League of Legends European Championship było głośno już od jakiegoś czasu. Wszystko to w efekcie słabego sezonu w wykonaniu piłkarskiej sekcji. Ta jest w niemieckim klubie bardzo źle zarządzana, przez co zrobiła prawie aż 200 milionów euro długu, a także spadła z ligi po bardzo słabym sezonie. Chcąc uratować klub od twardego lądowania postanowiło sprzedać miejsce w LEC-u. Nic w tym dziwnego, w końcu mogą dostać za to duże pieniądze. Te pozwolą zatrzymać kilku zawodników. To jeden z pierwszych takich przypadków, gdy to esportowa sekcja ratuje tą sportową.
Schalke sprzedało miejsce w LEC za 26.5 miliona euro, czyli prawie trzy razy tyle, ile mogłoby dostać za swojego najlepszego zawodnika – Amina Harita, francuskiego ofensywnego pomocnika. Slot trafił w ręce Team BDS. To organizacja założona w Szwajcarii, ale drużyna na co dzień gra we Francji. W jej barwach mogliśmy dotychczas oglądać dwóch Polaków. Marcin „iBo” Lebuda oraz Robert „Erdote” Nowak grali w barwach BDS.
To organizacja, która jest dobrze zarządzana i w LEC-u może wnieść dużo nowej jakości. Prawdopodobnie jednak skład zostanie wymieniony, ale jest szansa, że obecni gracze BDS zostaną po prostu w akademii. Formalnie BDS w League of Legends European Championship będzie grało dopiero od 2022 roku.
Esport ratuje sport – co by się stało, gdyby Schalke nie udało się pozbyć slota?
Prawdopodobnie, gdyby Schalke 04 nie znalazło kupca za takie pieniądze, to poczułoby bardzo mocno spadek do 2. Bundesligi. W końcu te pieniądze pozwolą im na opłacenie kontraktów kilku kluczowych zawodników, a w efekcie nie wszystkich będą musieli się pozbywać. To bardzo ważne w kontekście walki o powrót.
Czy LEC na tym ucierpi wizerunkowo? Na pewno nie. W końcu mamy modelowy przykład tego, jak inwestować w esport. Schalke 04 co najmniej wyszło na zero na tej inwestycji, a prawdopodobnie nawet zarobiło kilka milionów. W końcu od momentu kupna miejsca w League of Legends European Championship jego wartość tylko wzrosła i to aż prawie trzykrotnie.
