MSI, czyli drugi co do rangi turniej w League of Legends jak co roku przysporzył wiele emocji zarówno pozytywnych jak i smutnych kibicom niektórych drużyn.
Uczestnicy
Jak co roku na wydarzenie zakwalifikowały się jedynie najlepsze drużyny każdego z regionu. Niestety w tym roku ze względów epidemicznych mistrzowie Wietnamu – GAM esports nie dostali zgody na opuszczenie kraju. Przełożyło się to na format rozgrywek z 11 drużynami zamiast 12. Brak jednej z ekip miał wpływ na fazę grupową, w której przedstawiono 2 grupy z 4 drużynami i jedną z trzema. Dla przypomnienia pełny format turnieju można zobaczyć tutaj.
PSG talon – droga do fazy pucharowej
Drużyna z ligi Pacific Championship Series już podczas zeszłorocznych Mistrzostw Świata pokazała swoje umiejętności. Zapał do walki wykazali w fazie kwalifikacji do turnieju, gdzie znacząco zaznaczyli swój udział w wydarzeniu. W fazie grupowej, z której co prawda nie udało im się wyjść pokazali swój pazur. Niestety wysoki poziom gry formacji z Chin oraz Korei znacząco odstawał od ekipy z PCS.
Jak możemy zauważyć na tegoroczne MSI przybyli ze znacznie większymi umiejętnościami oraz wolą walki. Bez problemu poradzili sobie w fazie grupowej. Przegrali jedynie na mistrzów Europy oraz bez większych problemów przeszli fazę Rumble kończąc na 3 miejscu nad MAD Lions, którzy byli faworytem do tego miejsca oraz deklasują Cloud9 z dalszych rozgrywek.
Cloud9 – co poszło nie tak?
Najsilniejsza formacja z LCS bez szans na fazę pucharową. Mimo zmian w składzie oraz głośnego transferu Perkza jednego z czołowych europejskich zawodników, oraz mistrza MSI z 2019 roku wydawało się, że ekipa w nowym sezonie będzie się liczyć na ogólnoświatowym formacie rozgrywek, do czego jednak nie doszło. W pierwszej fazie turnieju bez większej przeszkody wywalczyli sobie awans z 2 miejsca. W grupie ustąpili jedynie zeszłorocznym mistrzom świata DWG KIA. Jednak na kolejnym etapie zostali błyskawicznie sprowadzeniu na dół tabeli, z którego już nie udało się im wydostać. Zostali kompletnie zdeklasowani przez PSG Talon, z którym mieli walczyć o 4 miejsce według zamysłu społeczeństwa. Po serii porażek zawodnicy starali się wrócić do walki o awans jednak, przeciwnicy nie okazali litości drużynie z dołu tabeli.
