LEC: G2 esports nie trenuje przez Jankosa?

lol lec g2 esports rekkles
Fot. Michal Konkol / Riot Games
- Reklama -

Porażki na MAD Lions oraz Rogue w fazie pucharowej wiosennego splitu LEC dla G2 były sporym ciosem. Mistrzowie MSI nie staną nawet do obrony tytułu.

Przypomnijmy, że Mistrzowie MSI z 2019 roku, G2 esports nie pojedzie w tym roku bronić swojego tytułu. Okazji do tego nie mieli również w 2020, gdy impreza została odwołana z powodu pandemii koronawirusa. Ekipa Jankosa i spółki zakończyła swoją przygodę z playoffami LEC i MSI jeszcze przed Wielkim Finałem. W pierwszej rundzie Rekkles i spółka z wielkimi problemami pokonali Schalke04 wynikiem 3-2. Kolejne mecze nie były już tak kolorowe. Najpierw musieli uznać wyższość rywali z MAD Lions wynikiem 3-1 i rozegrać ponownie mecz o wejście do finału przeciwko Rogue. Tutaj również zmagania zakończyły się niepowodzeniem, a Rogue weszło do finału z wynikiem 3-1.

Atmosfera w drużynie

Podczas swojej ostatniej transmisji na Twitch.tv prowadzący G2 esports – Rekkles poruszył temat scrimów, czyli treningów podczas MSI w Europie. Drużyna rozmawiała na swoim drużynowym Discordzie o perspektywie rozgrywania takich gier przeciwko drużynom z MSI, aby podnieść swoje umiejętności. Wszyscy zawodnicy wyrazili się na ten temat pozytywnie oprócz Jankosa, który… po prostu temat zignorował.

- Reklama -

Pikanterii temu dodaje fakt, że Jankos kilka dni temu parokrotnie powtarzał podczas swoich transmisji, że nie widzi sensu obecnie trenować przeciwko drużynom z Azji, ponieważ i tak nie mają na nich szans. Dodał, że w obecnej sytuacji więcej drużynie da odpoczynek.

Można by powiedzieć, że jest to sroga nadinterpretacja, a sam Jankos jedynie zdał się na opinię teamu, nie odpowiadając na zapytanie. Jednak czy wtedy Rekkles poruszałby ten temat publicznie? Wyraźnie w jego słowach czuć rozgoryczenie. Podkreśla, że gdy czterech graczy chce grać, piąty powinien się dostosować.

Dalsze zmiany i letni sezon

Na ten moment G2 esports nie planuje żadnych zmian w swoim głównym składzie League of Legends. Jednakże należy pamiętać, że ruchy na scenie dopiero się rozpoczną, a do rozpoczęcia kolejnego splitu jeszcze daleka droga. Przypomnijmy sobie, że jest to pierwszy split od 2014, którego zwycięzcą nie zostało Fnatic lub G2. Z pewnością te dwie organizacje będą chciały powalczyć o powrót w letnim sezonie i awans na Mistrzostwa Świata.

- Reklama -