Od słabego debiutu Micha w Evil Geniuses, po kolejne perypetie transferowe na Polskiej scenie z udziałem PACT. Sprawdź, co działo się ostatnio w esporcie!
Falstart za oceanem
13 rund. Tyle udało się zdobyć Evil Geniuses w całej serii przeciwko Dignitas.
Zdecydowanie nie był to wymarzony debiut Michała w jego nowej drużynie. Zwracałem na tę możliwość uwagę we wczorajszym artykule. Evil Geniuses zaprezentowało się po prostu słabo. Nie było widać świeżości w ich grze. Zauważalne były jednak momenty zawahań, chaosu, które są efektem braku większego zgrania. Brak ładu w grze EG to zdecydowanie kwestia czasu.
Michu się nie wyróżniał. Indywidualnie również nie był to mecz żadnego z zawodników EG, może oprócz obo. Michał wykręcił w trakcie serii 21 fragów, ginąc jednak 36 razy co było zaraz po Brehzim, najgorszym wynikiem w meczu.
Na kolejne widowisko nie będziemy musieli długo czekać. Już jutro Evil Geniuses w ramach FunSpark podejmie BIG Clan. Spotkanie zaplanowane jest na godzinę 17:30.
SHUFFLE.
Shuffla miała przynieść nowy rozdział Polskiego Esportu. Ehh, ileż razy napisałem już to zdanie. Chyba przy każdej większej shuffli.
Jak każda większa shuffla, tak i ta kończy się tak, jak poprzednia (przynajmniej na to się zapowiada). Największym zaskoczeniem jest dla mnie AGO. Prezentują się naprawdę dobrze. Widać snatchiego jak za starych czasów. Największą klapą wydaje się na ten moment Anonymo. Nie widać tego pazura, którego moglibyśmy się spodziewać po ogłoszeniu składu. W teorii dosłownie nikogo im nie brakuje. Mają skład idealny. W praktyce jednak na ten moment ich gra nie powala.
Na honorową wspominke zasługuje moim zdaniem Izako Boars. Mimo braku większego szumu wokół ich składu grają nadzwyczaj solidnie, mając w tym zakresie przewagę nad Anonymo, czy AGO, o których wspomniałem wcześniej. Skład ma realny potencjał, o ile znów nie dojdzie do nieprzemyślanych zmian.
Kolejne zmiany w PACT oraz Wiśle.
W ostatnim czasie nastąpiły dwie zmiany, które z mojej perspektywy nie powinny (jeszcze) się wydarzyć.
O ile czas Vegiego z wynikami prezentowanymi przez PACT był raczej policzony, tak nie sądziłem, że Wisła podejmie się wymiany swojego snajpera, czyli Hadesa. Jak wynika jednak z wywiadu, nie była to do końca decyzja motywowana wynikami. Inicjatywa została podjęta przez samego gracza, który nie czuł się zmotywowany, a gra go męczyła.
Szczerze mówiąc szkoda, że właśnie taki jest tego finał. Liczyłem na to, że zmiana podyktowana jest przenosinami hadesa do światowej potęgi za pomocą oferty nie do odrzucenia. Tak się jednak nie stało. Hades stwierdził, że potrzebuje przerwy od gry.
Inaczej jest w przypadku Vegiego. Gracz jasno określił, że nie decyduje się na wakacje od cs’a. Arek już teraz poszukuje nowej drużyny, by móc szukać świeżych wyzwań.
Wasz głos. Co dalej z PACT?
Co sądzicie o kolejnych zmianach na Polskiej scenie? Czy efektem kaskadowym inne drużyny pójdą za ciosem ze zmianami w swoich drużynach? A może będziemy mieli chwile stabilizacji, której tak bardzo potrzebujemy? Szczerze mówiąc liczę na to, że drużyny dadzą sobie po prostu czas. Czas jest lekarstwem na wiele schorzeń i wierzę, że będzie tak również i w tym przypadku.
Zwłaszcza że tak PACT, jak i Wisła będą miały tego czasu pod dostatkiem. W ich kalendarzu nie widnieje wiele spotkań oficjalnych w najbliższej przyszłości. Pozwoli im to na doszlifowanie swoich taktyk, jak i znalezienie odpowiednich zmienników.
PACT pomagać będzie zmiennik tymczasowy, czyli VinS. Wisła nie przedstawiła na ten moment żadnej konkretnej osoby. Wystosowała jednak jasny komunikat, co do testów.
