
Przygoda młodego Łotysza w MAD Lions nie trwała długo. Jak dowiadujemy się z komentarza organizacji, drużyna będzie poszukiwała nowego lidera.
Można było się tego spodziewać.
Nie tak dawno jak dwa tygodnie temu pisaliśmy o nowym rozdziale w csowej historii MAD Lions. Pisałem wtedy, że z pewnością przydałby się im prowadzący z doświadczenie, by okiełznać nowe talenty na scenie.
Zimny prysznic.
Niestety największą ofiarą eksperymentu jest keen, młody IGL, który zdecydowanie liczył na pewniejszy start profesjonalnej kariery. Umówmy się, zakończenie pierwszego dużego kontraktu dwa tygodnie po jego podpisaniu, jest raczej słabym argumentem dla kolejnych ewentualnych pracodawców Łotysza. Miejmy jednak nadzieje, że zdecydują umiejętności, a Keen udowodni swój talent w grze, jak i w dowodzeniu.
