Ence, czyli nowa drużyna dychy od początku prezentuje się powyżej oczekiwań. Najpierw mousesports, potem G2, a wczoraj Vitality padło ich ofiarą.
Poprzeczka dla nowego, międzynarodowego ENCE nie była zawieszona wysoko. Mimo to nowi podopieczni allu przeskakują ją jak na razie z wielkim zapasem. Jak inaczej można przecież nazwać pokonywania drużyn z TOP10 rankingu, takich jak G2, czy własnie Vitality.
Gwiazdy nie błyszczały.
Zywoo i Dycha. To zdecydowanie ich powinno się wymienić po pytaniu o kluczowych graczy dla fire poweru obu ekip. Tak jednak Francuz, jak i Polak we wczorajszym meczu nie byli w stanie błyszczeć taką jasnością, do której nas przyzwyczaili. O ile natomiast Zywoo zaprezentował się po prostu przeciętnie, tak Dycha ma więcej powodów do zmartwień, ponieważ do przodu tabeli zabrakło mu aż 4 pozycji. Serie zakończył z zawrotną liczbą 25 trafień. Zywoo fragował na dwóch mapach 40 razy.
ENCE nie do zatrzymania.
Dzięki zwycięstwom nad mousesports G2 oraz Vitality ENCE już teraz może cieszyć się z playoffów ESL Pro League. Już dziś o 19:00 podejmą oni FaZe Clan. Będzie to szansa na walkę o awans z wyższego miejsca.
Spotkanie będziecie mogli śledzić w języku angielskim na kanale ESL_tv_b.
