Przed nami mecz na szczycie pomiędzy G2 Esports, a Rogue!

Fot. Michał Konkol / Riot Games
Fot. Michał Konkol / Riot Games
- Reklama -

Czas na drugi dzień czwartego tygodnia, który jest ostatnim przed rundą rewanżową. Już o 21:00 zobaczymy mecz o fotel lidera: G2 Esports kontra Rogue.

Astralis 1-0 FC Schalke 04

We wczorajszym dniu w czterech spotkaniach górą byli faworyci. Zwyciężało: G2 Esports, Rogue, Fnatic oraz XL Esports. Jednak byliśmy też świadkami sporej sensacji. FC Schalke 04 mające gorącą serię i wygrywające na RGE i G2 nagle przegrało z Astralis. Najśmieszniejszy był jednak fakt, że Gilius był pytany na twitterze przed meczem o to, czy wykluczą Skarnera. Odpowiedział, że postacie z lig regionalnych nie są dla niego problemem. Natomiast Zanzarah słynący ze świetnego Skarnera pokazał niemieckiemu zawodnikowi, że bardzo się mylił. AST zdominowało przeciwników, a bardzo dobry debiut w drużynie zaliczył MagiFelix.

Zobacz też:   Crownshot i Magifelix wracają do LEC!

Równe starcia na koniec pierwszej rundy

Po dzisiejszym dniu będziemy wiedzieli, jak przedstawia się tabela na półmetku rywalizacji. Najlepsze jest to, że sporo się powyjaśnia, ponieważ mamy same spotkania równych sobie ekip. Wszystko zacznie się o 17:00 starciem Team Vitality (1:7) z SK Gaming (3:5), dla tych pierwszych jest to mecz o być albo nie być, gdyż jak przegrają to ich szanse na playoffy znacznie zmaleją. Za to w drugim meczu zobaczymy dwie farmacje, dla których porażka byłaby równie bolesna. Misfits Gaming (2:6) mające serię pięciu porażek z rzędu podejmie Astralis (2:6).

- Reklama -

Później zobaczymy mocniejsze spotkania. Około 19:00 Schalke (5:3) podejmie MAD Lions (4:4) i to są już zespoły, dla których faza pucharowa powinna być planem minimum. Natomiast zaraz potem zmierzą się dwie ekipy z aktualnie najdłuższymi seriami zwycięstw. XL Esports (5:3) zmierzy się z Fnatic (5:3) i wygrany będzie zajmował być może nawet drugie miejsce w lidze na półmetku.

G2 Esports kontra Rogue

Najlepsze na koniec, tak można podsumować tę kolejkę. Starcie G2 Esports (6:2) z Rogue (7:1) jest oczywiście meczem tygodnia, ale uważam, że można je uznać za starcie całej rundy. Jeśli zwycięży RGE to będzie miało aż dwa oczka przewagi nad resztą, co byłoby dla nich bardzo komfortową sytuacją przed rundą rewanżową. Jednak jak góra okaże się G2, to w tabeli dalej będzie spory ścisk.

- Reklama -