Dwóch topowych polskich graczy nie przystąpiło do shuffli. Jest to naturalnie Michu i Dycha. Ten drugi, jak się okazało, jest łączony z nowym ENCE.
Nie tak daleko jak parę tygodni temu Polskę obiegła informacja, że Sprout wraca do w pełni Niemieckiego składu. Eksperyment, który trwał od 7 stycznia tego roku, mimo dobrych wyników został wyrzucony do kosza, a dwóch Polaków, czyli Dycha oraz Snatchie zostało uwolnionych spod jarzma umowy. Dla snatchiego był to okres rehabilitacji. Kiedy w kwietniu 2020 roku zastąpił oskara w składzie Sprout, nikt nie miał wysokich oczekiwań. Mimo wszystko Polak wraz ze snajperką w ręce stanowił silny punkt niemieckiej organizacji.
Dla Dychy również był to pierwszy projekt międzynarodowy. Po zakończeniu współpracy z Aristocratis zaczął szukać czegoś, czego brakowało mu na Polskiej scenie. Highlightsy z jego udziałem obiegły bardzo szybko internet, co poskutkowało zakontraktowaniem Polaka.
Organizacja jednak nie do końca jest w stanie się określić. To kolejny powrót do korzeni po “nieudanym” eksperymencie. Dycha zakończył jednak współpracę z przytupem, bo jako stand-in pomógł Sprout zwyciężyć w Mistrzostwach Niemiec, pokonując w finale Big Clan, czyli 5 drużynę na świecie.
Co z tym ENCE?
Czy przesiadka do Ence to dobry wybór? Organizacja przez ostatnie miesiące przeżywała wielki kryzys. Zmiana goniła zmianę, a dawnej świetności sprzed odejścia Aleksiegob trudno było szukać.
Dycha miałby być motorem napędowym dla nowego, międzynarodowego składu:
Szczerze powiedziawszy ciężko przewidzieć, na co będzie stać nowy skład Pawła. Mamy tutaj typowe bestie aimowe, jak Polak, czy Spinx, ale czy dwóch weteranów, w postaci allu i Snappiego to nie za dużo? Przekonamy się już niedługo!
