Kolejne mecze Polaków w ESL Pro League!

MHL AGO PLE
fot. PLE
- Reklama -

Szanse na awans AGO są nikłe. Nie oznacza to jednak, że ich dzisiejszy rywal, GODSENT jest poza zasięgiem. Czeka nas pojedynek dołu tabeli.

Po walce na ENCE, porażkach na NaVi, czy OG, oraz budujących zwycięstwach nad G2 i Heroic, przyszedł czas na potencjalnie najłatwiejszego rywala w grupie A, czyli GODSENT. Mix, który ostatnio pożegnał się z Maikelele, zajmuje na ten moment ostatnią pozycję w grupie z jednym zwycięstwem. Nie oznacza to jednak, że dla Polaków będzie to spacerek bez historii.

Pechowa grupa GODSENT

NaVi, G2 w grupie. Można się załamać na taką wieść. Nie zapominajmy jednak, że to ESL Pro League. Tutaj już nie ma słabych drużyn, a zwycięscy kwalifikacji muszą wykorzystywać każdą możliwą sytuację, by pokazać się z jak najlepszej strony. GODSENT miało utrudnione zadanie. Pierwsze dwa spotkania i dwa szybkie strzały od Francuzów oraz potężnego Ukraińca. Można powiedzieć, że powitali grupę z opóźnieniem. Skok na głęboko wodę jednak (jak się wydawało), mógł się opłacać, bo zrażeni dominacją przeciwnika, kolejny mecz na Ence udało im się zwyciężyć. Uśmiech na twarzy Madena jednak nie zagościł na długo. Kolejne spotkania to może nie tak jednostronne, bo zawsze wygrywali jedną mapę, ale nadal porażki.

- Reklama -

AGO w roli faworyta?

O ile na podstawie tabeli i ostatnich wyników (zwycięstwo z G2) moglibyśmy to wnioskować, to bukmacherzy, jak i fani są innego zdania. Nie kupują przebłysku mhl’a jako pewnik, a raczej gloryfikują stabilność GODSENT.

Spotkanie już o 14:00 na kanale ESL.

- Reklama -