LEC Playoffs: El Clasico Europy: G2 kontra Fnatic!

lol lec g2 caps dad
Fot. Michal Konkol / Riot Games
- Reklama -

Po raz kolejny zobaczymy starcie gigantów LEC. Ostatnio zwycięsko wyszło z tego G2. Jak będzie teraz? Czy Fnatic da radę pokonać swojego odwiecznego rywala?

G2 idzie po tytuł mistrza LEC!

G2 wygląda znów niesamowicie! Po ostatniej serii na MAD Lions nikt nie powinien mieć większych wątpliwości. Drużyna Capsa jest w pełni przygotowana na playoffy i chcą pokazać, że nie ma od nich lepszych w Europie. Sam Jankos w wywiadzie z Polsat Games powiedział, że jest pewien tego, że razem z zespołem usiądzie po raz czwarty na tronie LEC. I mecz z MAD Lions mógł nas tylko w tym utwierdzić. Perkz, Caps, Wunder w świetnej formie. Mikyx jest po prostu wybitny i w momencie jego szczytowych momentów nie widzę nawet możliwości, jak G2 mogłoby przegrać. To jest jeden z tych supportów, których się ogląda z zaciekawieniem. Marcin „Jankos” Jankowski, trochę mniej widziany, lecz nadal z bardzo dobrą formą. Zostawiony jednak trochę z tylu i wysyłany często na postacie wspierające swoją drużynę jak chociażby Sett czy Sejuani. Ogólnie całe G2 jak już wspominałem wyglada bardzo dobrze. Chłopaki wiedzą, po co włączają komputer i jak ma wyglądać ich ekran po meczu. G2 nie pozwoli sobie tutaj na przegraną, będą chcieli znaleźć się już w samym finale i odetchnąć na chwile przed finałami.

Słaba faza zasadnicza, groźne play-offy

Fnatic przez cały Summer Split grali bardzo przeciętnie. Czasami nawet słabe League of Legends. Do samej fazy pucharowej wielu stawiało obok nich pytanie: Czy dadzą sobie radę? I dali, bardzo dobra seria przeciwko Rogue, zapewniła Fnatic Worldsy. Ta sama drużyna, która ledwo wygrywała mecze w LEC nagle przejechała się po TOP1 fazy zasadniczej. Dobre drafty, bardzo dużo agresji, i dobra gra drużynowa. Bwipo i Hylissang, który nie intują. Nemesis, przechodzący sam siebie i wykręcający niesamowite statystki na Lucianie. No i na koniec zostają nam Selfmade i Rekkles, którzy może nie przewodzą jakoś swojej drużynie, lecz są jej stabilną częścią i jeśli trzeba, wezmą grę na swoje barki. Do końca też nie mogę powiedzieć, czy to faktycznie Fnatic miało tak dobry dzień, czy po prostu Rogue zagrało tak słabo. Dlatego nie wiem jak oceniać ich przed tym meczem, ale na pewno tyle razy dostali już w tym sezonie od ekipy Jankosa, że będą chcieli dziś pokazać odrobiny pazura.

- Reklama -

Seria rozpocznie się już o godzinie 17:00 w telewizji na kanale Polsat Games, ale również na Youtubie i Twitchu.

- Reklama -