Ze względu na to, że liga dopiero wystartowała nie ma oczywistych faworytów, a tabela jest bardzo niestabilna. Dzięki temu obie drużyny są pozbawione presji i mogą grać na pełnym luzie. Obydwie ekipy i AGO i Tricked zapewne będzie mocno zależało na przytuleniu kilku punktów na samym początku rozgrywek.
Nie można przejść obojętnie wobec faktu, że obydwie drużyny są w budowie do siebie bliźniaczo podobne. Widzimy połączenie ogromnego doświadczenia (Gruby, Furlan vs Hunden), z młodymi gniewnymi talentami, które są głodne sukcesów (mHL vs Sjuush, acoR). Niestety… dalszych podobieństw na próżno szukać.
AGO w oficjalnym składzie zagrało tylko parę spotkań. Mimo wielkiego potencjału drzemiącego w składzie mają jeszcze bardzo dużo rzeczy do przetrenowania i poprawienia. To dopiero początek ich wspólnej gry, więc na pewno nie będą bali się eksperymentować. Przegrali oni 4/5 ostatnich spotkań. Można powiedzieć, że statystyka masakryczna. Każdy, kto jednak nie oglądał spotkań, ten nie wie, że jedna runda w te czy we wte i statystyka wyglądałaby zupełnie inaczej. Warto też spojrzeć, na jakie drużyny grała Polska formacja. AGO stawiało duży opór przeciwko taką drużynom jak HAVU, BIG, czy Illuminar. Ekipa Furlana posiada bardzo dobrą stronę Terrorystów. Jeśli będą w stanie grać w ataku, tak jak ostatnio na BIG, to o emocje nie musimy się martwić.
Tricked, czyli niespodziewany mistrz V4 sprzed kilku dni. Zagrali oni genialny turniej, który zakończyli istną masakrą na mapie de_train przeciwko Virtus.pro. Po drodze, w ćwierćfinale nie bez problemów pokonali adwokacik, a w półfinale przejechali się po Brazylijczykach z MIBR. Po tym, co pokazali nam na turnieju na Węgrzech trudno mówić o ich wadach, błędach czy problemach w grze. Jedyna rzecz, jaką mogliby poprawić to gra snajperów, która czasem zawodziła. Oprócz tego zagrali jednak naprawdę idealny turniej. Siłą Duńczyków jest młodość tonowana przez doświadczonego Hundena. Wspomniany Hunden, który zawsze odstawał pod względem umiejętności indywidualnych, jak na złość innym ekipom zaczął grać, jakby przeżywał drugą młodość. Powiem szczerze, że jeśli taka forma indywidualna, jak i drużynowa utrzyma się u każdego z graczy, to skład wygląda bardzo groźnie.
- Drużyny nigdy wcześniej nie spotkały się ze sobą w oficjalnym spotkaniu.
- AGO na 3 ostatnie spotkania 2 razy wygrało co najmniej jedną mapę
- Tricked na 5 ostatnich spotkań 5 razy wygrało co najmniej jedną mapę.
- Tricked ma aż 88% wygranych spotkań na inferno grając tam aż 17 razy!
- na Overpasie zagrali 15 razy wygrywając w 80% przypadków.
- Obydwie ekipy ani razu nie zagrali na mapie Vertigo.
AGO podejmie dziś bardzo trudnego przeciwnika. Tricked wydaje się lepsze na każdej płaszczyźnie. Wiele razy jednak widzieliśmy sytuacje, w której faworyt po bardzo udanym turnieju wracał do “domu” zmęczony i podobnie wyglądała gra takiej drużyny. Męczona, bez pomysłu. Gra w takich chwilach opiera się głównie na umiejętnościach indywidualnych zawodników, a jak wiadomo, AGO strzelać także potrafi. Mapa, którą zobaczymy to Vertigo. Polska drużyna ma coś do udowodnienia fanom oraz samym sobie. Nie jest to jednak ten moment, w którym pokonają drużynę z topki świata.
