Już o godzinie 17:00 Komputronik H34T podejmie Gentlemen’s Gaming w formacie BO5 i tym samym rozpocznie letnie playoffy Ultraligi!
Komputronik H34T i Gentlemen’s Gaming to dwie organizacje, które w tym roku debiutują w Ultralidze. To drużyna braci Malczyńskich zrobiła na nas większe wrażenie. Weszli z bardzo interesującym planem rozwijającym młodych graczy i mieszając ich z bardziej doświadczonymi. Widzimy w tym składzie na górnej alejce Glebo, którego przecież ostatni raz widzieliśmy na polskiej scenie jak zastępował Ravena w barwach Illuminar Gaming. Chris i bucu cały sezon stanowili naprawdę jeden z najlepszych duetów środek/las w całej Polsce. Swoim podobnym stylem gry, czyli agresywnością zdobyli serca Polskich fanów. Niestety na dolnej alejce nie oglądamy już Biosuna, który z przyczyn osobistych musiał zrezygnować ze startów w Ultralidze. Został on posadzony na ławce, a jego miejsce w połowie sezonu zajął Zamulek. Dwaj młodzi, utalentowani strzelcy, a z nimi xCharm, równie utalentowany, co wspólnicy.
Gentelmeni podbiją Rift?
Po drugiej stronie widzimy zawodników, którzy zebrani w piątkę mogą pokazać dobre Leauge of Legends. Służy im też bootcamp, na którym obecnie się znajdują.
Na gwiazdę zespołu w ostatnich tygodniach wykreował nam się LeQu, który swoimi specyficznymi postaciami potrafi wygrać grę poprzez rozwidlone nacieranie podkradając jak najwięcej złota swoim przeciwnikom. Jakby zadał mi ktoś pytanie, kto wygra? Odpowiedziałbym pewnie, że to H34T jest pewniejszą opcją. Nie odbierałbym też szansy Gentlemenom, ponieważ nie raz drużyna była skazywana na pożarcie, a odgryzała się i bardzo dużo napsuła krwi przeciwnikowi.
Uważam, że kluczowa będzie dyspozycja dnia, bo warto wspomnieć, że dla większości zawodników będzie to pierwsze w życiu BO5, a to przecież playoffy Ultraligi. Serie te rządzą się swoimi prawami i są skrajnie różne niż w formacie BO1. Warto podkreślić, że jest to tak naprawdę preludium przed teoretycznie bardziej zbliżonymi seriami, a sami Gentlemeni dwukrotnie w tym sezonie ulegali H34T. Osobiście życzę obu drużynom pięknej długiej serii, obfitującej w emocje.
