Vitality cały czas ma szanse na playoffy. Ich gra nadal nie wygląda na tyle dobrze, by stanowili oni realne zagrożenie dla innych drużyny LEC, stąd zmiany!
Cantoursna „Nji” An, do dziś podstawowy leśnikiem Vitality. Ciężko powiedzieć szczerze jak bardzo wpływał na drużynę, jednakże sądzę, że był najsłabszym ogniwem swojego zespołu. W momencie, gdy dostawał już swojego bohatera, potrafił się nim wykazać. Mimo to wiele gier miał po prostu tragicznych. Przybliżę wam jedną ciekawą statystykę, a chodzi o ogólne obrażenia. Podczas połowy summer splitu Nji zrobił 9,2% wszystkich obrażeń, gdy Labrov – wspierający drużyny Vitality ma ich około 2% mniej, bo 7,7% obrażeń. Krótko podsumowując zaledwie tę połowę sezonu regularnego, który zagrał, możemy powiedzieć, że nie popisał się. Nji nie podołał i wydaję mi się, że to nie jest jeszcze jego czas na LEC.
Za niego ponownie w Vitality zagości w podstawowym składzie Skeanza! Oczywiście większość z was będzie kojarzyć go z tym felernym spring splitem, w którym to ze swoją drużyną osiągnął ostatnie miejsce w LEC. Myślę, że też nie do końca była to jego wina, w tamtym momencie Vitality borykało się z wieloma problemami w środku. Jednym z takich głównych powodów był Milica, który przez problemy z wizą nie mógł dołączyć do swojej drużyny. Aczkolwiek w tym momencie w takim składzie i formie, jaką dotychczas prezentuje nam ekipa Cabocharda, widzę potencjał. Dlatego warto będzie zerkać jutro na Vitality i jak radzą sobie z powracającym do LEC Skeanzem.
Ogólnie wydaje się że jest to zmiana na duży plus, Nji faktycznie często nie dawał sobie rady, a szczególnie na te lepsze drużyny. Dlatego też ta zmiana naprawdę może pomóc w dalszym rozwoju Vitality. Sam nie wróżyłbym im playoffów, ale kto wie. Ostatnio jednak cuda coraz częściej się zdarzają!
