Pojedynek na szczycie LEC!

lol lec selfmade
Fot. Michał Konkol / Riot Games
- Reklama -

Takie mecze jak ten w LEC zawsze przynoszą dużo emocji, walk i świetnych zagrań indywidualnych. I tak było też w tym przypadku. Zobaczyliśmy kawał dobrego League of Legends i zapraszam na skrót tego meczu!

Najlepszy mecz pierwszego dnia LEC! Fnatic vs MAD Lions!

Już podczas draftu obie ekipy przysporzyły nam wiele emocji. W których to Fnatic wybrało Sorakę dla Rekklesa, Gravesa dla Selfmada i Mordekaisera dla Bwipo. „Lwy” ponownie biorą bot lane Senna + Wukong, Orinne dla Humanoida, a Shad0w bierze swojego Lee Sina. Dodatkowo warto dodać, że Orome na topie dostaje carry bohatera, jakim jest Renekton. Od samych początków meczu jesteśmy świadkami wielu walk na liniach, w których to dolna alejka Fnatic zapewniła swojej drużynie pierwszą krew! Selfmade natomiast bierze pierwszego herolda, MAD zabezpiecza w tym czasie pierwszego smoka. Sama gra rozkręcała się dość powoli. Drobne wymiany, wymiany na mapie, dopiero w 13 minucie mieliśmy ciekawą akcje, w której to Shad0w kradnie smoka piekielnego. Chwile Fnatic wyłapuje Humanoida w swoim lesie, a następnie to on pięknym shockwavem odgryza się i wyłapuje na midzie Hyllisanga. Na koniec early, mamy jeszcze jedną walkę przy dragon picie i to znów „Lwy” wygrywają, dzięki czemu biorą dla siebie już trzecie takie wzmocnienie.

Fnatic wchodząc w mid-game, nie mogło zostawić tak tej sytuacji i pięknie ogrywają akcje na środkowej alei. Wyłapują Shad0wa, a następnie wykluczają Oriannę. Biorą barona, z którym idą na smoka, następnie tracą go i przegrywają walkę drużynową.

- Reklama -

Drużyna Rekklesa mimo tego cały czas wygrywała w złocie. Masa dość długich walk, w których to właśnie Fnatic czuje się najlepiej. Jeden z najważniejszych momentów w rozgrywce była walka, a z pewnością nie zgadniecie, gdzie to mogła się odbyć. Oczywiście przy kolejnym smoku. Elder dargon, gdzie „lwy” rozgrywają świetną walkę drużynową i zabezpieczają go dla siebie, a potem również barona nashora. Chwile później MAD lions wchodzi do bazy przeciwnika. Wyklucza całkowicie jakiekolwiek szanse na wygraną Fnatic i kończą rozgrywkę. Bardzo dobry mecz po obu stronach, jednak ekipa Selfamda nie wykorzystała w całości możliwosci swojej kompozycji, co idelanie wykorzystywały „lwy”. Ciekawy jestem jak dalej będzie pokazywać się MAD Lions w LEC i liczę na jeszcze więcej takich meczy!

- Reklama -