G2 esports przegrywa swoją kolejną grę!

lol lec g2 esports perkz
Fot. Michal Konkol / Riot Games
- Reklama -

Wczoraj G2 esports mierzyło się na Origen, które totalnie nie dawało im pola do popisu. Jankos, jak i cała jego drużyna wyglądała jak cień siebie z poprzedniego splitu.

Kompozycja G2 polegała na tak zwanej „ochronie prezydenta”, jak to nazywali komentatorzy. Polega to głównie na ochronie strzelca, by dawać mu pole do popisu w walkach. Perkz dostał Apheliosa, który potrzebuje czasu, by się rozkręcić, a Vitality wcale takiego nie chciał im dać, cały czas naciskając i wyłapując słabo grających zawodników G2. Na początku meczu w zasadzie zobaczyliśmy jedną wyrównaną walkę! Powtarzam jedna wyrównana walka, a potem Vitality przejęło pałeczkę i powiększali dzięki dobrym akcjom swoją przewagę.

Przełomowym momentem było wzięcie barona przez drużynę Milicy, która następnie weszła do bazy G2 esports i zagarnęła zwycięstwo. Dziś jakby tylko jedna drużyna wyszła na boisko. Postawie wam tezę, G2 zaczyna bawić się w Team Liquid ze Spring splitu. Oby tak nie było, bo byłaby to wielka strata dla europejskiego lola. Pamiętajcie też, że był to dopiero pierwszy tydzień LEC i każda z drużyn boryka się jeszcze z małymi problemami. Miejmy nadzieje, że G2 szybko się ze swoimi upora i wróci do swojej poprzedniej świetnej gry. A tymczasem zapraszam na ostatni mecz w tym tygodniu! Fnatic vs Excel.

- Reklama -
- Reklama -