Po udanym wiosennym splicie, w którym G2 wygrało fazę zasadniczą oraz playoffy wynikiem 3-0 w finale z Fnatic, a Jankos zdobył MVP splitu, G2 postanawia wrócić do ustawienia sprzed roku, z Capsem na środku i Perkzem na pozycji strzelca.
W poprzednim roku G2 wygrało wszystko, co było do wygrania, oprócz finału mistrzostw świata. Zwyciężali dwukrotnie w Europie, w finałach przeciwko Origen i Fnatic oraz w turnieju MSI 2919 przeciwko Team Liquid. W dodatku dwukrotnie pokonywali SKT T1 w seriach BO5 i pokazywali mnóstwo ciekawych i skutecznych taktyk oraz wyborów.
Co ciekawe trener G2 GrabbZ wyjawił na swoim Twitterze, że myśleli nad wysłaniem Wundera na dolną aleję, lecz jednak aż tak nie zaryzykowali.
Uważam, że to dobra decyzja, mimo świetnego finału i tak Perkz jest pewniejszym wyborem na pozycję strzelca i oby G2 Esports tym razem wygrało mistrzostwa świata. Aczkolwiek do tego jeszcze długa droga i wiele bardzo mocnych drużyn, które też będą chciały wygrać, w tym T1, JD Gaming, TOP Esports oraz obrońcy tytułu — FunPlus Phoenix.