
W piątek rozgrywane były dwa spotkania ćwierćfinałowe tegorocznego IEM Katowice. Po kilku godzinach emocji, wyłoniono dwóch kolejnych półfinalistów, którzy już jutro staną do walki o wielki finał.
G2 2:0 Virtus.Pro
Jako pierwsi do walki o półfinał stanęli reprezentanci G2 i Virtus.Pro. Niko i spółka, niesieni głośnym dopingiem katowickiej publiczności mimo początkowych problemów, rozprawili się z formacją Yekindara 2:0.
Najciekawsza była zdecydowanie pierwsza mapa, w której potrzebowaliśmy aż trzech dogrywek, by wyłonić zwycięzcę. Świetnie zaprezentował się na niej debiutujący przed publicznością mONESY, który wykręcił niesamowity wynik – 45 zabójstw.
Z kolei na Ancient od początku do końca mogliśmy oglądać dominację G2. Francusko-europejski zespół pozwolił rywalom na zdobycie tylko pięciu punktów, zapewniając sobie tym samym awans do półfinału, gdzie podejmą Natus Vincere.
FaZe 2:0 Gambit
W drugim spotkaniu zmierzyli się ze sobą zawodnicy FaZe i Gambit. Górą z tego pojedynku wyszli zawodnicy europejskiej formacji, którzy pokonali formację z strefy CIS wynikiem 2:0.
Karrigan i spółka, mimo gry bez Raina, świetnie weszli w mecz, wygrywając mapę rywala 16:5. Dobrze spisał się “JKS”, który zastępował Norwega, a sam wykręcił statystyki 17-11.
Na Inferno rozgrywka się wyrównała, ale z wskazaniem na FaZe, które ponownie okazało się lepsze od rosyjskiej formacji, tym razem wygrywając 16:11.
Półfinały rozegrane zostaną jutro. Tak jak wspomnieliśmy, G2 podejmie Natus Vincere, a z kolei FaZe podejmie duńskie Heroic.