Jak wiemy przez wstrzymanie rozgrywek na świecie, MSI musiało zostać przeniesione co skutkuje tym, że zostanie rozegrane w terminie pierwotnie planowanym na Rift Rivals.
W tym roku nie uświadczymy emocji i serii, które miały za zadanie rozstrzygnąć odwieczną rywalizację regionów na Summoners Rift. W tamtym roku podczas starcia NA vs EU, byliśmy świadkami obnażenia sceny amerykańskiej ze wszystkich jej słabości. Było to wydarzenie traktowany bardziej jako miła odskocznia od swoich lig i codzienności. Warto wspomnieć, że gracze grali tak na prawdę o pietruszkę. Nie zyskiwali większego rozgłosu na scenie międzynarodowej, a turniej rozgrywany był offline, gdzie w przypadku rywalizacji Europy i Ameryki Północnej, było to Las Vegas lub Berlin. Dodatkowo więc reprezentanci kluczowych ekip z sąsiedniego regionu musieli zmierzyć się z inną strefą czasową, co nie zawsze przekładało się na dobre wyniki po powrocie.
Miejmy nadzieje, że Rift Rivals powróci za rok w lekko odmienionym formacie. Warto przypomnieć, że w tym roku Riot Games wprowadziło drastyczne zmiany w formacie EU Masters zdecydowanie naprawiając ten turniej.