Nowy rok to nowy ja! – pomyślało Rogue. Nie do końca taki nowy, skoro tylko dwóch zawodników zostało zmienionych. Tak więc, co przyniesie 2022?
Nadchodzi sezon 2022, a wraz z nim powraca nasza ulubiona liga – LEC. Jak już zdążyliście zauważyć, przyjrzymy się drużynie Rogue. Ocenimy wszelkie zmiany, które zaszły podczas cudownego okresu, jakim jest pre-sezon. Oszacujemy też, jak wypadają na papierze. Na koniec będzie moja predykcja, na którym miejscu w tabeli zakończą wiosenny split.
Najlepsi ze średniaków, najgorsi z czołówki
Spójrzmy jak Rogue zakończyło rok 2021. Summer split ukończyli na miejscu pierwszym. Wydawać się mogło, że zgarną w końcu trofeum i niepodważalnie będą top 1 w LECu. Jednak, gdy przyszły playoffy, wyszło jak zwykle. Porażka z MAD Lions, które wygrało obydwa splity oraz porażka z Fnatic. To uplasowało ich na miejscu trzecim. Oczywiście nie był to zły wynik, w końcu pojechali oni na Mistrzostwa Świata reprezentując Europę jako trzeci seed. Worldsy pozwolę sobie pominąć, podsumowując je jednym zdaniem. Szanse były i na szansach się skończyło.
Czy można spodziewać się fajerwerków?
Niby można, ale Sylwester już za nami. Spore zmiany w zespołach oraz nowe twarze. A jak to wygląda w Rogue? Zacznijmy od tego, co pozostało bez zmian. Głównym trenerem jest nadal fredy122, który jest od początku istnienia tej organizacji w League of Legends. Bez zmian również pozostaje Odoamne na topie, Larssen na midzie oraz Trymbi jako wsparcie.
Dostajemy za to nowego leśnika oraz strzelca. Co ciekawe do jungli trafia koreańczyk Malrang, który grał wcześniej w LCK. Nie odnosił tam zbyt dużych sukcesów, dlatego nie jest tak znany, jak np. jego były kolega z drużyny – Canyon. Tak, byli razem w zespole, lecz jak można się domyślić, ten mniej znany grzał ławkę. Comp to być może nowa gwiazda zespołu, kto wie. To on właśnie zajmie pozycję AD Carry. Grał on wcześniej w Team Vitality, które ostatni sezon ukończyło na 6. miejscu.
Tak średnio, bym powiedział
Moim skromnym zdaniem, ten aktualny skład wygląda średnio na papierze. Nawet stwierdzam, że gorzej niż w zeszłym roku. Dlaczego? Mieliśmy bardzo dobrego leśnika oraz bardzo dobrego strzelca. A teraz? Na bocie mamy gościa, który za bardzo nie błyszczał oraz wielką niewiadomą w lesie. Nie ma opcji, żebym postawił ich w top 3. Nie skreślam też ich całkowicie, bo wierzę w to, że mają doświadczony coaching staff. Dlatego moja predykcja na spring split to 6. miejsce.
Przygotujcie się, bo wiosenny split LEC startuje 14.01, a to już w przyszłym tygodniu! Podałbym Wam harmonogram, ale niestety jeszcze go nie ma (gdy piszę ten artykuł).