Fnatic nadal dominuje w LEC!

lol lec fnatic bwipo
Fot. Michal Konkol / Riot Games
- Reklama -

Zespół Rekklesa zamknął spotkanie wynikiem 3-0 w bardzo krótkich mapach, upokarzając zespół młode Lwy.

MAD Lions, rookies tego splitu LEC podeszli do spotkania pewną ręką po tym jak po 5 mapowym pojedynku pokonali obecnych Mistrzów Kontynentu i finalistów Mistrzostw Świata. Niestety dla nich Fnatic nie popełniało tych samych błędów co G2 oraz nie grali tak lekkomyślnych kompozycji. Metodyczny, czysty i przede wszystkim wszechstronny styl gry Fnatic udowodnił kto jest tytanem i weteranem Europejskiej sceny bardzo szybko ukazując dominację na Lwami.

Początek pierwszego pojedynku nic nie zwiastował burzy, która zaraz się miała rozpętać. Do 15 minuty łącznie na mapie padło jedynie 15 zabójstw, jednak po punkcie zwrotnym na mapie jakim była śmierć strzelca MAD Fnatic uruchomiło swój kombajn zabójstw i ich super skalująca kompozycja z Azirem i Senną szybko zamknęła mapę.

- Reklama -

Druga mapa dała trochę nadziei rozgromionym Lwom. Zaczęli mecz od lekkiej przewagi oraz szybko zdobytych obiektów na mapie. Niestety dla nich nie byli przygotowani (a kto był?!) na świetnie wywierającego presję na mapie Malphite Bwipo, który ze swoim Press the Attack (na to też nie byłem przygotowane) pomógł zepchnąć MAD z mapy i zakończyć swojej drużynie tę rundę.

Gdy fani Humanoida i jego ekipy mieli jeszcze nadzieje, że w ostatniej mapie się podniosą Fnatic rozwiało ich wszelkie wątpliwości. Perfekcyjnie rozegrana faza wyborów i wczesnego etapu rozgrywki pozwoliła wygrać im wszystkie pojedyncze utarczki oraz walki drużynowe! Drużyna Rekklesa praktycznie bez najmniejszych oporów ze strony przeciwnika zebrała wszystkie cele na mapie oraz Duszę Powietrzną, a on sam zdobył quadra killa. Chwilę później ten wyczyn powtórzył jego kompan z drużyny, polak Selfmade co pozwoliło zakończyć mapę, serię i zameldować się Fnatic w finale.

- Reklama -